Kto nie był na piłkarskim meczu kobiecych reprezentacji U-19 Polski i Węgier może żałować. W najbliższą niedzielę, patrząc na to, co działo się w piątkowy wieczór przy Startowej w Bielsku-Białej, warto wybrać się do Jasienicy.

Kobiety_kadra

Drużyny narodowe Polski i Węgier, w pierwszym z dwóch zaplanowanych meczów towarzyskich, stworzyły bardzo ciekawe widowisko, choć nie sprzyjały temu warunki pogodowe. Znacząca część meczu toczyła się przy rzęsistych opadach deszczu, gdy już aura była łaskawsza, się we znaki dawała wysoka temperatura. Kibice w Cygańskim Lesie zobaczyli ostatecznie jednego gola. W 23. minucie sparingowy sukces młodym Polkom zapewniła Paulina Zawiślak. Poza wspomnianym trafieniem z obu stron obejrzeliśmy wiele ciekawych akcji i sporo podbramkowych szans. Dobry dzień miały jednak bramkarki.

To zarazem nie koniec pobytu podopiecznych trenera Wojciecha Basiuka w Beskidach. W niedzielę spotkanie rewanżowe, tym razem w Jasienicy. Na obiekcie Drzewiarza reprezentacje zagrają od godziny 11:00. Nie tylko z racji wstępu wolnego, ale przede wszystkim niemałych emocji i również w wydaniu kobiecym całkiem przyzwoitego poziomu futbolu, warto zawitać do Jasienicy. Przypominamy, że organizację meczów międzypaństwowych powierzono Beskidzkiemu Okręgowemu Związkowi Piłki Nożnej, stąd dwie gry kontrolne w naszym regionie.