Na finiszu transferowego okienka, a w toku trwających od połowy sierpnia zmagań w „okręgówce”, w Wiśle dokonano wzmocnień kadrowych z gatunku „last minute”. Do drużyny dołączyli skrzydłowy Kacper Pawlitko oraz uniwersalny piłkarz o defensywnych inklinacjach Paweł Piskuła. Obaj młodzi zawodnicy zostali do WSS wypożyczeni z ustrońskiej Kuźni. Ten pierwszy ma za sobą 30-minutowy debiut w zremisowanej bezbramkowo potyczce w Rajczy z minionej niedzieli.
 



Czy przywołane nabytki istotnie podnoszą jakość drużyny z Wisły? – Nie jestem w stanie jakoś bardzo konkretnie odpowiedzieć na to pytanie, bo dowiemy się tego w trakcie rundy. Na pewno wzmocni się rywalizacja w naszym zespole, a to zawsze wartość dodana, gdy trzeba rywalizować o miejsce w składzie – klaruje Tomasz Wuwer, do którego dyspozycji wobec owych personalnych zysków jest łącznie aż 24-osobowe grono piłkarzy WSS. – Będziemy przyglądali się wszystkim, aby zimą wyselekcjonować stabilną kadrę – dodaje szkoleniowiec wiślan.

Najbliższa próba meczowa podopiecznych trenera Wuwera czeka w tę sobotę. O dopiero drugie zwycięstwo w sezonie, zajmujący 10. miejsce w tabeli, zespół z Wisły powalczy u siebie ze Skałką Żabnica.