Przed meczem trener Sebastian Stemplewski zapowiadał, że jego podopieczni zrobią wszystko co w swojej mocy, by zatrzeć złe wrażenie po dwóch remisach z rzędu. Zamiast efektownego zwycięstwa, kibice w Oświęcimiu byli świadkami kompromitującej porażki. bks stal - soła oświęcim Od początku sezonu z każdym kolejnym meczem Solarze zapisywali nowe karty swojej historii. Pierwszy gol w trzeciej lidze, pierwsza wygrana, przedłużająca się seria spotkań bez porażki. Dziś zapisali kolejne, jednak o tych woleliby jak najszybciej zapomnieć. Solarze nie tylko zanotowali pierwszą w historii porażkę na trzecioligowych boiskach, ale i po raz pierwszy za kadencji trenera Sebastiana Stemplewskiego nie wygrali trzeciego kolejnego spotkania. W dodatku tak wysokiej porażki nie doznali od pięciu lat, kiedy na boiskach A-klasy przegrali z zespołem KS Chełmek 0:5.

Dziś, podobnie jak w dwóch poprzednich spotkaniach, gra ponownie nie układała po myśli gospodarzy. Gola stracili już w 9. minucie meczu, kiedy w sytuacji sam na sam, górą z pojedynku z Kamilem Talagą wyszedł Józef Zasadni. Po pół godziny gry goście podwyższyli wynik spotkania po uderzeniu z „szesnastki” Pawła Mroczki. Trener Stemplewski próbował reagować, jednak tym razem przeprowadzone przez niego zmiany na niewiele się zdały.

Jakby tego było mało, w końcowych fragmentach gry Solarze stracili kolejne dwa gole. Najpierw na dwie minuty przed końcem meczu indywidualną akcją popisał się Rafał Waksmundzki, a w doliczonym czasie gry gospodarzy pogrążył Bolesław Wesołowski. Mimo porażki Soła utrzymała pozycję lidera, jednak jej przewaga nad Granatem Skarżysko – Kamienna, Łysicą Bodzentyn i Koroną Kielce wynosi już tylko jeden punkty.

Soła Oświęcim – Poroniec Poronin 0:4 (0:2) 0:1 Zasadni (9') 0:2 Mroczka (31') 0:3 Waksmundzki (88') 0:4 Wesołowski (90' + 3')

Soła: K. Talaga – J. Jamróz (66' G. Talaga), Wadas (35' Czarnik), Skrzypek, Sałapatek – Domański, Cygnar, Dynarek, Ząbek (46' Stanek) – Jasiński (66' Knapik), Janeczko Trener: Sebastian Stemplewski