Absencja czołowego ofensywnego piłkarza Tempa w ostatnich sezonach „okręgówki” bynajmniej nie miała w sobie nic z przypadku. Na wstępie okresu przygotowawczego zanosiło się, że Alan Pastuszak dołączy do zgłaszającego IV-ligowe aspiracje Beskidu Skoczów. Tak się jednak nie stało, bo kluby w kwestii transferu porozumienia nie osiągnęły. Gdy występujący obecnie w IV lidze śląskiej zespół z Radziechów i Wieprza objął w roli trenera Tomasz Wróbel, w kuluarach spekulowało się odnośnie przenosin bramkostrzelnego napastnika na Żywiecczyznę. Do konkretów w owej materii jednak nie doszło. Podobnie w przypadku a-klasowego LKS-u Kończyce Małe, którego barwy Pastuszak przywdziewał z bardzo pozytywnym skutkiem w meczach sparingowych...
 



Saga znalazła jednak wreszcie swój koniec. Na zasadzie transferu definitywnego 25-latek trafił do Granicy Ruptawa, której wiosną pomoże w rozgrywkach grupy mistrzowskiej „okręgówki” raciborsko-rybnickiej. W Puńcowie mają świadomość, że to spore osłabienie zespołu. - W trakcie minionych lat był najczęściej podstawowym zawodnikiem naszej drużyny i też trochę goli nam zapewnił - zaznacza prezes Tempa Andrzej Lacel.

Już wcześniej jednak z powodzeniem znaleziono piłkarza, który „lukę” po Pastuszaku ma wypełnić. To Czech Zbynek Palecek, ostatnio reprezentujący MFK Vitkovice, a mający w swoim CV także kluby austriackiego niższego szczebla. Snajper w trakcie przygotowań trenował z zespołem, zaś w sparingach kilkukrotnie wpisał się na listę strzelców.