Obie drużyny pochodzą z przeciwstawnych biegunów w tabeli. To też sprawiło, iż większość typowała Górala jako pewnego zwycięzcę starcia z Metalem. Przyjezdni jednak zdołali sprawić małą niespodziankę w Żywcu otwierając wynik meczu. W 16. minucie Robert Orzeł pokonał bramkarza Górala i na placu gry zrobiło się ciekawie. Zawodnicy z Żywca wyraźnie szukali gola wyrównującego, lecz na to przyszło im czekać aż do drugiej połowy...

W 55. minucie Marek Gołuch zdołał sforsować defensywę Metalu. Mecz nabrał rumieńców, szczególnie w końcowych minutach. Zwyciężyła jednak konsekwencja Górala, gdy w 86. minucie piłkę w siatce ulokował rezerwowy Patryk Kłyszyński, dając swojemu zespołowi zasłużone 3 punkty.