Kontrakt niebawem?
Krzysztof Chrapek pod koniec zeszłego sezonu zaliczył kilka spotkań w barwach Pasjonata Dankowice na poziomie ligi okręgowej. Wydawało się, że niebawem będzie grał kilka szczebli wyżej, może w III, może w II lidze. Od razu ma jednak okazję, by wrócić na sam szczyt i ponownie założyć trykot klubu, w którym się wypromował. Krzysztof Chrapek w 2009 roku opuszczał Podbeskidzie Bielsko-Biała w glorii najlepszego strzelca zespołu. Wielu obserwatorów widziało w nim następcę Tomasza Moskały i Adriana Sikory, innych filigranowych napastników obdarzonych niesłychanym przyśpieszeniem, którzy zaistnieli w ekstraklasie dzięki dobrej grze w bielskim klubie. Wychowanek Górnika Brzeszcze trafił do Lecha Poznań. Rozwój jego kariery przerwały problemy zdrowotne związane z kontuzjami i wypadkiem samochodowym.
Po wspomnianym epizodzie w Dankowicach Chrapkiem zainteresowały się kluby III i II-ligowe, BKS Stal Bielsko-Biała, Nadwiślan Góra i Zagłębie Sosnowiec. Napastnik wystąpił nawet w sparingu BKS-u, w którym strzelił dwie bramki. Dość nieoczekiwanie do gry weszło jednak poszukujące na gwałt napastnika Podbeskidzie. Jeśli niespełna 28-letni zawodnik przejdzie pomyślnie testy medyczne ponownie występować będzie w barwach „Górali”. - W poniedziałek przeszedłem część badań. Kolejne miałem we wtorek. Czuję się bardzo dobrze, nic mi nie dolega, nie obawiam się następnych badań. Rozumiem jednak to, że klub chce dokładnie przeanalizować stan mojego zdrowia – mówi nam Chrapek, który zdaje sobie sprawę z tego, że ma pewne zaległości w treningach. Na ten temat rozmawiał już z trenerem Czesławem Michniewiczem. - Jeśli podpiszę kontrakt, to trener Michniewicz zaaplikuje mi przyśpieszony okres przygotowawczy. Będę trenował częściej niż reszta zawodników. Myślę, że potrzebuje około miesiąca, aby dojść do odpowiedniej dyspozycji. Muszę popracować przede wszystkim nad wydolnością. Jestem jednak typem szybkościowca i wytrzymałość nigdy nie będzie moją mocną stroną – dodaje filigranowy napastnik.
Jeśli Chrapek zaliczy wszystkie testy medyczne zwiąże się z „Góralami” umową na rok z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Szczegóły kontraktu są już ustalone.