Spotkanie nie mogło lepiej rozpocząć się dla gospodarzy, którzy już w 2. minucie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę do siatki skierował Bartłomiej Jakubiec. Rosły defensor zrehabilitował się tym samym za samobója w meczu z LKS-em Pruchna. Jakubiec szansę na gola miał również chwilę później, lecz tym razem szczęścia mu nieco zabrakło. Podobnie jak Tomaszowi Janikowi, który z 13. metra fatalnie przestrzelił. Skuteczniejszy był natomiast Mateusz Gach po dwójkowej akcji z Bartoszem Salą. Skrzydłowy żywieckiego zespołu strzałem po dalszym słupku wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Podopiecznych Dariusza Kozieła w pierwszej połowie stać było na jedną groźną okazję. Maciej Krysta w polu karnym został jednak zatrzymany.

Na drugą połowę lepiej zmobilizowani wyszli goście, czego pokłosiem był wywalczony rzut karny. Wojciech Mrok "wyciął" Aleksandra Pawlusa i arbiter wskazał na wapno. Z 11. metra nie pomylił się Sebastian Niewdana. Ekipa z Leśnej chciała pójść za ciosem, ale Koszarawa w porę się przebudziła. W 60. minucie Sala walnął po długim rogu, pięć minut później poprawił Kamil Kozieł celnym uderzeniem z 16. metra. Autorem trafienia na 5:1 był natomiast Michał Tomaszek, który dzieła zniszczenia dokonał w 90. minucie. 

Protokół meczowy poniżej.