Remisowa jesień
Koszarawa zakończyła rundę na 6. miejscu, co może być pewnym niedosytem dla klubowej społeczności, wszak ambicje żywczan były z pewnością większe. Zespół z Żywca zdominował jednak pewny aspekt w rozgrywkach Bielskiej Ligi Okręgowej, a mianowicie... ilość meczów zakończonych remisem. Aż 8 razy Koszarawa musiała podzielić się punktami z rywalami. Jesień jednak zastała pozytywnie zakończona przez zawodników z Żywca, którzy wygrali 2 ostatnie spotkania. – Ja już się nie mogę doczekać rundy wiosennej. Wiem, że jest duży potencjał w tych chłopakach. Mamy młodą drużynę z dużym potencjałem. Chcemy, aby nasza gra cieszyła jeszcze bardziej oczy kibiców – mówi trener Koszarawy Daniel Bąk. 

Jest nad czym pracować
Obecny szkoleniowiec drużyny z Żywca zastąpił w środku rundy na tym stanowisku Sławomira Białka. Teraz, w trakcie okresu przygotowawczego, Bąk będzie miał więcej czasu, aby jeszcze lepiej przygotować zespół do rundy wiosennej. – Będziemy w zimie pracować nad tym, żeby nasza gra wyglądała lepiej taktycznie. Nie zapominamy także o pracy nad skutecznością, która często szwankowała w meczach. W meczach kontrolnych chciałbym także sprawdzić nowe ustawienia, dlatego z pewnością nie będziemy siedzieć z założonymi rękami – ocenia Bąk.

Bez rewolucji
W zimie z pewnością nie zanosi się na rewolucję kadrową w Koszarawie, choć transfery przeprowadzone w lecie nie do końca spełniły oczekiwania. Większe nadzieje pokładano przede wszystkim w powrocie Rafała Hałata, który w minionej rundzie zdobył rozgrywkach ligowych tylko 3 bramki, w tym 2 z rzutów karnych. – Ciężko mi teraz prognozować, jakie nastąpią zmiany. Podejrzewam, że 2 nowe nazwiska mogą się pojawić w zimie – zdradza szkoleniowiec ekipy z Żywca.

Jesień Koszarawy Żywiec w pigułce:

Punkty: 29

Stosunek bramkowy: 23-13

Bilans łączny: 7 zwycięstw – 8 remisów – 2 porażki

Bilans domowy: 5-2-1 (bramki 14-6)

Bilans wyjazdowy: 2-6-1 (bramki 9-7)

Najwyższe zwycięstwo: 4-1 ze Spójnią Zebrzydowice (dom)

Najwyższa porażka: 0-2 z Beskidem Skoczów (dom)

Najlepszy strzelec: Mariusz Kosibor – 6 goli