Kowalczyk: ważne własne boisko
Żadnemu z zespołów w 8. kolejce żywieckiej a-klasy nie udało się wygrać meczu w roli gościa. Podkreśla to w naszym podsumowaniu tej serii gier Andrzej Kowalczyk, opiekun LKS-u Leśna.
- Beskid Gilowice wyrasta na zdecydowanego faworyta naszej ligi. Byłem na tym meczu i to w pełni zasłużona wygrana miejscowych. Rajcza wygrała ze Świtem i widać, że poza zespołem z Gilowic, wszystkie pozostałe w głównej mierze punktują u siebie. Cięcina to przecież mocny zespół, ale na wyjeździe przegrali już kolejny raz. Duża niespodzianka w Juszczynie. Wydawało się, że Bory mogą walczyć nawet o pierwszą trójką, tymczasem miejscowi często mają problem zebrać się na mecz. Ale na własnym obiekcie, byli w stanie pokusić się o wygraną. Orzeł po awansie nieźle rozpoczął, ale później zaczęły się porażki. I będą musieli się sporo natrudzić, żeby straty odrobić. A Koszarawa to zespół zawsze mocny u siebie i potwierdzili to także w tym meczu. Czwarty raz z rzędu wygrała ekipa z Lipowej i to na pewno nie przypadek. Mieli na początku sezonu problemy, ale widać, że zespół udało się już poukładać. My, jesteśmy bardzo niezadowoleni z naszego spotkania. Z przebiegu meczu i stworzonych sytuacji, mogliśmy strzelić kilka goli więcej. Ale nie udało się i prowadząc 2:1, straciliśmy bramkę w końcówce. Muńcuł to niezła drużyna, która wykorzystała atut własnego boiska. Bo wbrew pozorom, Magórka gra naprawdę nieźle w piłkę. Nie powinni być na ostatnim miejscu, ale mają chyba trochę pecha.
Wyniki 8. kolejki: 28.09.2013 r. (sobota): Beskid Gilowice – Podhalanka Milówka 1:0 (0:0)
29.09.2013 r. (niedziela): Soła Rajcza – Świt Cięcina 4:1 (2:0) LKS Juszczyna – Bory Pietrzykowice 5:0 (2:0) Babia Góra Koszarawa – Orzeł Łękawica 3:2 (0:0) Skrzyczne Lipowa – LKS Pewel Ślemieńska 2:1 (2:1) LKS Leśna – Soła Żywiec 2:2 (1:0) Muńcuł Ujsoły – Magórka Czernichów 3:1 (2:0)