
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Krajobraz po niespodziance: Musimy wziąć się za robienie punktów
"Na tarczy" wrócili z inauguracyjnej potyczki z Łąki zawodnicy Czarnych Jaworze.
Mecz wyśmienicie rozpoczął się dla jaworzan, którzy w 5. minucie objęli prowadzenie za sprawą trafienia Jakuba Pilcha. Potem jednak do głosu zaczęli dochodzić gospodarze i dzięki wyrachowaniu i konsekwencji w przeciągu nieco ponad 10. minut zdołali odrobić straty z nawiązką. – Rywale bardzo agresywnie grali w pierwszej połowie i mimo iż szybko objęliśmy prowadzenie, gracze z Łąki po chwili zdobyli dwie bramki i schodziliśmy do szatni z jednobramkową stratą. W drugiej połowie dokonałem drobnej korekty. Na boisku pojawił się Rafał Greń i gra zrobiła się bardziej otwarta. Jedna i druga strona miała swoją sytuacje bramkowe, ale to drużyna gospodarzy w mojej ocenie była groźniejsza w naszym polu karnym. Niestety nie udało się przywieźć żadnych punktów, ale trzeba oddać drużynie z Łąki, że grała bardzo dobrze i będzie solidną ekipą – powiedział na łamach strony klubowej trener Czarnych, Krzysztof Dybczyński.
Jak podkreśla szkoleniowiec jaworzan rywalizacja w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej gr. 1 będzie bardzo zacięta. – Musimy wziąć się za robienie punktów w kolejnych meczach i taki też jest nasz cel! Wygrać najbliższe spotkanie z LKS Studzienice. Uważam, że nasza grupa nie jest łatwa i walka o najlepszą czwórkę będzie bardzo wyrównana – dodaje Dybczyński.