O to będzie jednak niezwykle trudno, wszak zima to specyficzny okres do finalizowania transferów. - Oczywiście, że nie jest łatwo. Rozglądamy się, rozmawiamy, ale na tę chwilę ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Mamy braki kadrowe, zwłaszcza w formacji defensywnej - usłyszeliśmy od Zbigniewa Skórzaka, trenera Skałki. - Chciałbym, aby zawodnicy, którzy występowali u nas jesienią zostali także na wiosnę. Są jednak pewne znaki zapytania - dodał po chwili nasz rozmówca, mając na uwadze m.in. Mateusza Kumorka, któremu obowiązki zawodowe kolidują z grą na poziomie "okręgówki". 
 
Beniaminek Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej przygotowania do rewanżów rozpoczął przed tygodniem. Pierwszy sparing drużyna rozegra 9 lutego, gdy zmierzy się z Zaporą Wapienica. Następnie Skałka zagra z GLKS-em Wilkowice, Metalem Węgierska Górka i Pionierem Pisarzowice. W trakcie załatwiania jest także sparing z Jałowcem Stryszawa. Dodatkowo zespół Skórzaka 7 marca powalczy w finale Pucharu Polski Podokręgu Żywiec z Sołą Rajcza.