Kurzeja: skuteczność szwankowała
Sporo bramek w miniony weekend wpadło w spotkaniach skoczowskich a-klasowców. Najmniej, bo tylko dwie, w rywalizacji Piasta Cieszyn z Victorią Hażlach. Gospodarze wygrali 2:0. Wraz z Michałem Kurzeją, szkoleniowcem cieszyńskiego zespołu, dokonaliśmy podsumowania 7. kolejki. - Nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji, zwłaszcza w drugiej połowie. Przeciwnik stwarzał zagrożenie praktycznie tylko po stałych fragmentach gry. Kontrolowaliśmy mecz. Nasze zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, ale szwankowała skuteczność. Szkoda, mogliśmy podreperować nie najlepszy bilans bramkowy. Jestem jednak zadowolony. Nasza gra wygląda coraz lepiej.
Zwycięstwo Beskidu można uznać za małą niespodziankę. Ten zespół u siebie zawsze jest jednak groźny. Szkoda, że złapał formę przed meczem z nami. Z naszej perspektywy porażka Spójni jest bardzo dobrym wynikiem.
Błyskawica Kończyce Wielkie wygrała z Istebną, niespodzianki nie ma. Zaskakujące są rozmiary zwycięstwa. Niedawno przegraliśmy z Trójwsią, zagrała wówczas dobry mecz. Błyskawica jest w formie, wygrywa mecz i strzela dużo bramek.
W Pogwizdowie niespodzianki nie było. Olza od początku jest outsiderem. To się po raz kolejny potwierdziło. Wisła spadła z „okręgówki”, będzie zapewne chciała do niej wrócić.
W spotkaniu Goleszowa z Drogomyślem typowałem „X2”. Błyskawica jeszcze nie gra na miarę swoich możliwości. Goleszów u siebie, jak każda drużyna w tej lidze, jest groźny. Mimo wszystko, mała niespodzianka moim zdaniem.
Strażak był faworytem i wygrał, choć minimalnie. Po cichu liczyłem, że po porażce z nami znowu się potknie. Kończyce Małe tanio skóry nie sprzedały. Tak jak wspomniałem, w tej lidze każdy u siebie ma szanse na punkty.
Wyniki 7. kolejki:
Piast Cieszyn – Victoria Hażlach 2:0 (2:0) Beskid Brenna – Spójnia Zebrzydowice 3:2 (1:2) Błyskawica Kończyce Wielkie – Trójwieś Istebna 7:2 (5:2) Olza Pogwizdów – Wisła Strumień 1:5 (0:4) LKS Goleszów – Błyskawica Drogomyśl 4:2 (3:1) LKS Kończyce Małe – Strażak Pielgrzymowice 1:2 (1:0)