
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Lider ciągle osłabiony
Bez dwóch ważnych piłkarzy również w kolejnym wiosennym meczu ligowym będzie musiał radzić sobie czechowicki MRKS.
Wciąż niedysponowany jest środkowy obrońca Dawid Gola. Z urazem łydki, jakiego stoper MRKS-u nabawił się na wstępie zimowych przygotowań, zmaga się już od lutego. Wprawdzie próbował podjąć treningi, ale na dłuższą metę nie był w stanie odbywać zajęć z zespołem w maksymalnym wymiarze. Wiadomym jest, że w sobotę przeciwko Koszarawie, wzorem potyczek z Pasjonatem i LKS-em Bestwina, doświadczonego defensora w składzie lidera zabraknie. – Wszystko jest jednak na dobrej drodze i powrót do składu wydaje się wreszcie bliski. Nie można wykluczyć, że mówimy już o kolejnym spotkaniu – mówi nam trener czechowiczan Marcin Biskup.
Poważniej przedstawia się natomiast sytuacja napastnika Krzysztofa Chrapka, który wiosną także nie miał jeszcze możliwości zaprezentowania swoich umiejętności. Snajper przeszedł badanie rezonansem magnetycznym. Szczegółowe wyniki mają być znane „na dniach”, wówczas też postawiona zostanie wiążąca diagnoza lekarska. Istnieje jednak na ten moment podejrzenie uszkodzenia łąkotki, a to równałoby się z dłuższą przymusową przerwą Chrapka w grze.
Na całe szczęście innych problemów kadrowych, za wyjątkiem wykluczonego z gry na dłużej Dominika Kopcia, zespół z Czechowic-Dziedzic nie ma. – Podczas dotychczasowych meczów rundy wiosennej nikt nam nie wypadł ze składu przez kontuzję, czy nadmiar kartek. Sytuację personalną mamy zatem stabilną – przyznaje szkoleniowiec MRKS-u.
Poważniej przedstawia się natomiast sytuacja napastnika Krzysztofa Chrapka, który wiosną także nie miał jeszcze możliwości zaprezentowania swoich umiejętności. Snajper przeszedł badanie rezonansem magnetycznym. Szczegółowe wyniki mają być znane „na dniach”, wówczas też postawiona zostanie wiążąca diagnoza lekarska. Istnieje jednak na ten moment podejrzenie uszkodzenia łąkotki, a to równałoby się z dłuższą przymusową przerwą Chrapka w grze.
Na całe szczęście innych problemów kadrowych, za wyjątkiem wykluczonego z gry na dłużej Dominika Kopcia, zespół z Czechowic-Dziedzic nie ma. – Podczas dotychczasowych meczów rundy wiosennej nikt nam nie wypadł ze składu przez kontuzję, czy nadmiar kartek. Sytuację personalną mamy zatem stabilną – przyznaje szkoleniowiec MRKS-u.