
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Lider demoluje i ucieka
Znakomita postawa lidera „okręgówki” była dla piłkarzy z Pruchnej wystarczającą mobilizacją, by pokusić się w Czechowicach o niespodziankę olbrzymiego kalibru. Uniknąć jej chcieli za to miejscowi.
Początkowy kwadrans był obiecujący w kontekście zaciętości meczu na terenie lidera. Wprawdzie już w 2. minucie Krystian Patroń „zatrudnił” Andrzeja Skrockiego, a dobitka Rafała Adamczyka zatrzymała się na bocznej siatce, tak przed upływem 15. minuty goście przeprowadzili dwie niezłe akcje. Najpierw Jacek Kosiba uderzył zza pola karnego ponad poprzeczką, jeszcze bliżej celu był Michał Chrysteczko, który chybił przy biernej postawie czechowickich defensorów.
Niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nadzieje piłkarzy LKS-u '99 prysły w 21. minucie. Akcję Mateusza Żyły przeciął tak niefartownie Piotr Kowal, że futbolówka zatrzepotała w siatce. Jeszcze w 36. minucie Żyła strzałem po ziemi z nieznacznej odległości od „świątyni” wykończył dwójkową akcję Damiana Szczęsnego z Krzysztofem Chrapkiem, co dało ekipie MRKS-u komfort gry po jej wznowieniu.
Dominacja lidera w drugich 45. minutach dyskusji nie podlegała. W 58. minucie przechwyt zanotował Chrapek, dograł do Żyły, który precyzyjną próbą podwyższył wynik na 3:0. Minutę 73. okrasił pięknym strzałem z okolic 13. metra Adamczyk, udział w tej bramkowej akcji miał powtórnie Chrapek. „Lanie” zespołu z Pruchnej zakończył Szczęsny.
Dodać należy, że goli MRKS mógł (powinien?) strzelić więcej. W 60. minucie Chrapek przegrał pojedynek z „wapna” ze Skrockim, golkiper przyjezdnych świetnie spisał się ponadto przy strzale Żyły z rzutu wolnego, kolejnym Chrapka, zaś uderzenie Adamczyka ostemplowało słupek. Lider zachował czyste konto z udanie debiutującym między słupkami Jakubem Filapkiem, podtrzymał serię zwycięstw i odskoczył wiceliderowi z Drogomyśla aż na 8 punktów.
Niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nadzieje piłkarzy LKS-u '99 prysły w 21. minucie. Akcję Mateusza Żyły przeciął tak niefartownie Piotr Kowal, że futbolówka zatrzepotała w siatce. Jeszcze w 36. minucie Żyła strzałem po ziemi z nieznacznej odległości od „świątyni” wykończył dwójkową akcję Damiana Szczęsnego z Krzysztofem Chrapkiem, co dało ekipie MRKS-u komfort gry po jej wznowieniu.
Dominacja lidera w drugich 45. minutach dyskusji nie podlegała. W 58. minucie przechwyt zanotował Chrapek, dograł do Żyły, który precyzyjną próbą podwyższył wynik na 3:0. Minutę 73. okrasił pięknym strzałem z okolic 13. metra Adamczyk, udział w tej bramkowej akcji miał powtórnie Chrapek. „Lanie” zespołu z Pruchnej zakończył Szczęsny.
Dodać należy, że goli MRKS mógł (powinien?) strzelić więcej. W 60. minucie Chrapek przegrał pojedynek z „wapna” ze Skrockim, golkiper przyjezdnych świetnie spisał się ponadto przy strzale Żyły z rzutu wolnego, kolejnym Chrapka, zaś uderzenie Adamczyka ostemplowało słupek. Lider zachował czyste konto z udanie debiutującym między słupkami Jakubem Filapkiem, podtrzymał serię zwycięstw i odskoczył wiceliderowi z Drogomyśla aż na 8 punktów.