
Piłka nożna - A-klasa
Lider jeszcze nie świętuje
Już 23. kolejki zaliczyły zespoły uczestniczące w rozgrywkach skoczowskiej A-klasy. Coraz bliżej tytułu mistrzowskiego i awansu do „okręgówki” jest Tempo Puńców, choć – jak przekonują w obozie lidera – na świętowanie nie pora.
Tempo na „setkę”
W minionej kolejce ekipa z Puńcowa zmierzyła się z rywalem niewygodnym, bo kilka dni wcześniej Strażak Pielgrzymowice zdołał ograć rezerwy skoczowskiego Beskidu na jego terenie. Tym razem żadnej niespodzianki nie było, bo też... być nie mogło. Tempo po raz wtóry udowodniło, że siłę rażenia ma jak na a-klasowe warunki wyjątkową. Dość wspomnieć, że gol numer 4 w sobotnim spotkaniu pozwolił przekroczyć liderowi granicę 100 (!) strzelonych bramek. – Dawno nikt w A-klasie takiego wyniku nie wykręcił, co tylko dobrze o nas świadczy – klaruje trener Sławomir Machej, przyznając, że jego podopieczni z pokonaniem Strażaka nie mieli żadnych trudności, już do pauzy budując sobie pokaźną zaliczkę.
Gospodarze wspomnianej potyczki zachowali tym samym 7-punktową przewagę nad wiceliderem ze Skoczowa. Czy Tempo możemy już witać w gronie zespołów ligi okręgowej sezonu następnego? – Jesteśmy blisko osiągnięcia celu, ale zostały jeszcze 3 mecze, a w piłce różne cuda już się zdarzały. Spokojnie poczekajmy na to, co się wydarzy. Złapaliśmy dobrą formę i od straconych punktów w Goleszowie każdy kolejny mecz wygrywamy pewnie. Oby tak do końca – dodaje Machej na kilka dni przed konfrontacją topowych drużyn, która być może rozstrzygnie ostatecznie losy mistrzostwa.
Walczące „doliny”
Na przeciwnym biegunie tabeli wciąż ostatnią pozycję okupuje Morcinek Kaczyce. W minionej kolejce outsider postawił się skoczowskiemu wiceliderowi, ale nie zdołał urwać choćby punktu. W obliczu nadchodzących meczów Morcinka z drużynami również „zamieszanymi” w grę o utrzymanie wszystko wydarzyć się może.
„Czerwona latarnia” ligi traci obecnie do ekip z Pogórza i Dębowca po 6 „oczek”. Taki stan rzeczy to między innymi następstwo niespodzianki, jaką sprawili podopieczni Zdzisława Hutyry, remisujący z Błyskawicą Kończyce Wielkie. – Widać determinację po zespołach broniących się przed spadkiem. Żaden do końca nie odpuści. Może być jeszcze ciekawie – ocenia szkoleniowiec Tempa.
Wyniki 23. kolejki:
LKS Goleszów – Wisła Strumień 2:0 (2:0)
Tempo Puńców – Strażak Pielgrzymowice 5:1 (2:0)
Błyskawica Kończyce Wielkie – LKS Pogórze 0:0
Morcinek Kaczyce – Beskid II Skoczów 0:1 (0:0)
Zryw Bąków – Strażak Dębowiec 3:0 (2:0)
LKS '96 Ochaby – Beskid Brenna 2:1 (0:0)
LKS Kończyce Małe – Olza Pogwizdów 2:1 (2:1)
W minionej kolejce ekipa z Puńcowa zmierzyła się z rywalem niewygodnym, bo kilka dni wcześniej Strażak Pielgrzymowice zdołał ograć rezerwy skoczowskiego Beskidu na jego terenie. Tym razem żadnej niespodzianki nie było, bo też... być nie mogło. Tempo po raz wtóry udowodniło, że siłę rażenia ma jak na a-klasowe warunki wyjątkową. Dość wspomnieć, że gol numer 4 w sobotnim spotkaniu pozwolił przekroczyć liderowi granicę 100 (!) strzelonych bramek. – Dawno nikt w A-klasie takiego wyniku nie wykręcił, co tylko dobrze o nas świadczy – klaruje trener Sławomir Machej, przyznając, że jego podopieczni z pokonaniem Strażaka nie mieli żadnych trudności, już do pauzy budując sobie pokaźną zaliczkę.
Gospodarze wspomnianej potyczki zachowali tym samym 7-punktową przewagę nad wiceliderem ze Skoczowa. Czy Tempo możemy już witać w gronie zespołów ligi okręgowej sezonu następnego? – Jesteśmy blisko osiągnięcia celu, ale zostały jeszcze 3 mecze, a w piłce różne cuda już się zdarzały. Spokojnie poczekajmy na to, co się wydarzy. Złapaliśmy dobrą formę i od straconych punktów w Goleszowie każdy kolejny mecz wygrywamy pewnie. Oby tak do końca – dodaje Machej na kilka dni przed konfrontacją topowych drużyn, która być może rozstrzygnie ostatecznie losy mistrzostwa.
Walczące „doliny”
Na przeciwnym biegunie tabeli wciąż ostatnią pozycję okupuje Morcinek Kaczyce. W minionej kolejce outsider postawił się skoczowskiemu wiceliderowi, ale nie zdołał urwać choćby punktu. W obliczu nadchodzących meczów Morcinka z drużynami również „zamieszanymi” w grę o utrzymanie wszystko wydarzyć się może.
„Czerwona latarnia” ligi traci obecnie do ekip z Pogórza i Dębowca po 6 „oczek”. Taki stan rzeczy to między innymi następstwo niespodzianki, jaką sprawili podopieczni Zdzisława Hutyry, remisujący z Błyskawicą Kończyce Wielkie. – Widać determinację po zespołach broniących się przed spadkiem. Żaden do końca nie odpuści. Może być jeszcze ciekawie – ocenia szkoleniowiec Tempa.
Wyniki 23. kolejki:
LKS Goleszów – Wisła Strumień 2:0 (2:0)
Tempo Puńców – Strażak Pielgrzymowice 5:1 (2:0)
Błyskawica Kończyce Wielkie – LKS Pogórze 0:0
Morcinek Kaczyce – Beskid II Skoczów 0:1 (0:0)
Zryw Bąków – Strażak Dębowiec 3:0 (2:0)
LKS '96 Ochaby – Beskid Brenna 2:1 (0:0)
LKS Kończyce Małe – Olza Pogwizdów 2:1 (2:1)