Czechowicki klub doznał kolejnego wzmocnienia, które rozważać można perspektywicznie. Bo choć Mariusz Sacha – nowy zawodnik w szeregach MRKS-u – ma już 30 lat, to właśnie w Czechowicach ma odbudować piłkarską formę i przypomnieć kibicom, że nie czas zawieszać buty na kołku.

Były pomocnik bielskiego Podbeskidzia treningi z drużyną trenera Marcina Biskupa rozpocznie jeszcze w pierwszej połowie października. Jeśli zdoła w porę nadrobić treningowe zaległości i złapie odpowiednią formę, nie jest wykluczone, że jeszcze jesienią zobaczymy go na boiskach „okręgówki”.

Nowy nabytek MRKS-u będzie tym samym kolejnym zawodnikiem po Damianie Szczęsnym i Krzysztofie Chrapku, który jako ograny piłkarz na poziomie czołowych lig w kraju zasilił aktualnego lidera AP-Sport Bielskiej Ligi Okręgowej.

Ciekawostką jest fakt, że popularny „Saszka” już w poprzednim sezonie bliski był powrotu na boiska w beskidzkim regionie. 30-latek był po słowie z włodarzami Górala Żywiec, ale z reprezentowania barw owego klubu wykluczyła go kontuzja. Znaczną część czasu Sacha spędził ostatnio w Holandii, gdzie amatorsko przygodę z futbolem kontynuował.