
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Lider niestraszny
MKS Lędziny do 14. kolejki był niepokonaną ekipą w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej. Ten stan zmieniła dziś jednak bialska Stal.
Z całą pewnością, nie było to widowisko najwyższych lotów, ale i takie mecze należy wygrywać. Obie ekipy na przestrzeni całego meczu nie stworzyły sobie za wiele sytuacji strzeleckich. W pierwszych minutach starcia zagrożenie pod bramką BKS-u zneutralizował wyjściem na przedpole Patryk Kierlin. Kiedy jednak powieki oczu zmęczone obrazem meczu już się same zamykały nadeszła 27. minuta. Indywidualny rajd prawą stroną przeprowadził Kornel Adamus, który całość zakończył strzałem po długim rogu. No właśnie, strzałem czy podaniem do wolnego Jakuba Pilcha? Na to pytanie może odpowiedzieć tylko Adamus, faktem jest, że piłka znalazła się w siatce, a bialska Stal wyszła na prowadzenie. Korzystny rezultat bielszczanie dowieźli do gwizdka arbitra, który wieńczył premierową odsłonę spotkania, choć należy przyznać, że zawodnicy z Lędzin nawet specjalnie się nie kwapili, aby go odmienić.
Zgoła inaczej nastawienie lidera wyglądało po przerwie. Zawodnicy MKS-u zaczęli drugą połowę bardzo ofensywnie, co przyniosło oczekiwany efekt w 59. minucie. Strzał z dystansu obronił Kierlin, aczkolwiek wobec dobitki z bliskiej odległości Karola Nawrockiego bramkarz Stali był bezradny. BKS mógł błyskawicznie odpowiedzieć. Prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Adrian Szwarc, ruszył w kierunku bramki MKS, lecz jego strzał minimalnie minął bramkę.
To co najważniejsze w tym meczu wydarzyło się w 74. minucie. W pole karne zagrał Szwarc, piłka spadła pod nogi Pilcha. Napastnik BKS-u zdecydował się jednak przedłużyć podanie do Tomasza Gali, który całość sfinalizował mocnym i celnym strzałem. Gospodarze bynajmniej nie chcieli się pogodzić z pierwszą porażką w tym sezonie, przez co w końcówce permanentnie napierali na bramkę BKS-u. Defensywa bielszczan wywiązywała się wyśmienicie ze swoich obowiązków, nie dopuszczając MKS-u do doprowadzenia do remisu.
Bialska Stal jako pierwszy zespół w tym sezonie pokonała MKS Lędziny. Wygrana ta nie przyszła łatwo, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę specyfikę boiska w Lędzinach, które pozostawiało wiele do życzenia. Nowym liderem po 14. kolejce została ekipa z Bestwiny. Podopieczni Sławomira Szymali pokonali Sokół Wola 2:0.