Skoczowianie w sobotę minioną bez trudu pokonali 3:0 Spójnię Zebrzydowice, wszystkie gole strzelając w nieco ponad pół godziny meczu. – Szybko mieliśmy to spotkanie pod całkowitą kontrolą. Były jeszcze sytuacje, aby zdobyć więcej bramek, ale nie ma co narzekać – zaznacza szkoleniowiec lidera „okręgówki” Kamil Sornat.

Czy pozycja na samym szczycie tabeli, zwłaszcza w kontekście pokaźnie zmniejszonego wiosną dystansu nad Błyskawicą Drogomyśl, stanowi w Skoczowie o dodatkowym „ciśnieniu”? – Patrzymy na siebie i swoją grę. Ciągle wszystko zależy od nas – komentuje trener Beskidu, który nie wskazuje żadnej z pozostałych w tym sezonie potyczek jako tej kluczowej. – Każdy mecz będzie trudny i tak samo ważny, począwszy od tego najbliższego wyjazdowego w Pruchnej – dodaje Sornat.

Ostatni majowy mecz piłkarze Beskidu zaliczą przeciwko LKS-owi '99. W czerwcu podejmą bardzo wymagających rywali – BKS Stal Bielsko-Biała, Koszarawę Żywiec i LKS Bestwina, z kolei na wyjeździe zmierzą się także w trudnych bojach z Czarnymi Jaworze oraz Góralem Żywiec.