
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Lider się zaciął?
Ciekawie zapowiadająca się rywalizacja MRKS-u z Koszarawą zainicjowała program 20. kolejki „okręgówki”.
Koszarawa wzięła przykład z ekipy z Bestwiny, która grając mocno defensywnie powstrzymała przed tygodniem „żądła” lidera. I tym razem czechowiczanie nie mogli rozwinąć skrzydeł na „maksa”. – Wiedzieliśmy, że rywal się nie otworzy. Graliśmy nieźle w rozegraniu akcji, ale nie przełożyło się to na gole – mówi Marcin Biskup, szkoleniowiec zespołu z Czechowic-Dziedzic.
Gospodarze sytuacji od żywczan mieli więcej. Kwadrans rywalizacji golem okrasić mógł Rafał Adamczyk, ale minimalnie przestrzelił. Podobnie po upływie godziny gry Mateusz Żyła, któremu futbolówkę wzdłuż bramki idealnie „wyłożył” Damian Szczęsny. Nieźle zapowiadające się uderzenie Łukasza Szędzielarza sparował zaś Jakub Gałuszka. Po przeciwnej stronie boiska Mykhailo Lavruk nie spożytkował dogodnej pozycji strzeleckiej, mijając się z piłką.
Czy drugi z rzędu bezbramkowy występ MRKS-u stanowi powód do niepokoju? – Piłka nożna polega na strzelaniu goli. Mamy zatem świadomość tego, że ponownie wynik jest rozczarowujący. Trzeba pracować dalej, bo z obranego kursu na awans zbaczać nie zamierzamy – dodaje Biskup.
Gospodarze sytuacji od żywczan mieli więcej. Kwadrans rywalizacji golem okrasić mógł Rafał Adamczyk, ale minimalnie przestrzelił. Podobnie po upływie godziny gry Mateusz Żyła, któremu futbolówkę wzdłuż bramki idealnie „wyłożył” Damian Szczęsny. Nieźle zapowiadające się uderzenie Łukasza Szędzielarza sparował zaś Jakub Gałuszka. Po przeciwnej stronie boiska Mykhailo Lavruk nie spożytkował dogodnej pozycji strzeleckiej, mijając się z piłką.
Czy drugi z rzędu bezbramkowy występ MRKS-u stanowi powód do niepokoju? – Piłka nożna polega na strzelaniu goli. Mamy zatem świadomość tego, że ponownie wynik jest rozczarowujący. Trzeba pracować dalej, bo z obranego kursu na awans zbaczać nie zamierzamy – dodaje Biskup.