Niepotrzebnie doprowadziliśmy do "nerwówki" w tym spotkaniu. Mogliśmy uniknąć tego, a tak męczyliśmy się, choć w pierwszych 20 minutach mogliśmy zamknąć mecz – przyznaje trener Błyskawicy, Krystian Papatanasiu.

 

 

 

Ze sporą dawką animuszu wyszli na mecz z liderem piłkarze z Drogomyśla. Już w 5. minucie fetowali oni trafienie, gdy Błażej Bawoł efektownie uderzył w zamieszaniu pod bramką rywala. W kolejnych minutach drogomyślanie stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki, z czego wykorzystali jedną. W 17. minucie Andrzej Siekierka celnie przymierzył po długim rogu. Z czasem jednak zawodnicy CKS-u się "przebudzili". W 37. minucie piękną bramkę zdobył Tomasz Szyper, który pokonał bramkarza Błyskawicy strzałem z przewrotki z 12. metra. Tuż przed przerwą do remisu doprowadził Jakub Jeleń i mecz rozpoczął się na nowo. 

 

Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem. Tak się jednak nie stało. W 62. minucie to Błyskawica przechyliła szalę wygranej na swoją korzyść, dzięki bramce B. Bawoła, który wykorzystał błąd bramkarza z Cieszyna po rzucie z autu.