Beskid Skoczów niespodziewanie w minionej kolejce przegrał. Z dotychczasowym liderem punktami zrównał się Pasjonat Dankowice. Pasjonat rr Podopieczni Mirosława Szymury po serii remisów w początkowej fazie rundy rewanżowej wygrali trzy kolejne mecze, w tym niezwykle istotny z Góralem Żywiec. Wydawało się, że pozycji lidera skutecznie będą bronić. Tymczasem doznali dwóch porażek z rzędu – w Żywcu z Koszarawą, u siebie z czechowickim MRKS-em i roztrwonili przewagę. Doskoczył do Beskidu Pasjonat Dankowice, oba zespoły mają po 54 punkty, w perspektywie bezpośredni pojedynek, do którego dojdzie 5 czerwca. – Zrobiło się ciekawie. Po naszej porażce w Bestwinie nie zanosiło się na to, że będziemy liderem! Wygraliśmy z Maksymilianem, a Beskid niespodziewanie przegrał – mówi zadowolony Artur Bieroński, szkoleniowiec Pasjonata.

W Dankowicach wiedzą jak „smakuje” IV liga i z czym wiąże się gra na wyższym poziomie. – Nic na siłę robić nie będziemy. Pasjonat grał w IV lidze, grał w III. W klubie nie ma nacisku na awans. Gramy przede wszystkim dla siebie, dla przyjemności, chcemy grać jak najlepiej i wygrywać. Przed nami cztery trudne mecze. W sobotę zmierzymy się z rozpędzoną Koszarawą, to będzie istotne spotkanie. Potem podejmiemy Świt, a w dwóch ostatnich kolejkach zagramy z zespołami ze Skoczowa i Wisły.  Być może wszystko się wyjaśni podczas naszego meczu z Beskidem. Zapowiada się emocjonująca końcówka sezonu – podkreśla nasz rozmówca. Mecze Pasjonata: Koszarawa (wyjazd), Świt (dom), Beskid (dom), WSS Wisła (wyjazd). Mecze Beskidu: Świt (wyjazd), Spójnia (dom), Pasjonat (wyjazd), LKS Pruchna (dom).