Nie ma co ukrywać, to gospodarze byli lepsi we wczorajszym meczu. Czarni, pomimo licznego dopingu ze strony swoich kibiców na stadionie w Puńcowie nie byli w stanie powtórzyć rezultatu z 22 lipca, kiedy to w towarzyskim spotkaniu rozbili Tempo aż 6:2. Zawodnicy z Puńcowa tym razem wysoko postawili poprzeczkę i przerwali świetną serię zwycięstw drużyny z Jaworza. - Spotkały się dwie dobre, ofensywnie grające zespoły. Czarnych poznaliśmy jeszcze przed sezonem, kiedy to oni "rozjechali" nas w lipcu. Teraz jednak było zgoła inaczej. Zagraliśmy swoje i nie pozwoliliśmy na zbyt wiele w tym meczu naszemu przeciwnikowi - stwierdził po spotkaniu szkoleniowiec Tempa Sławomir Machej. 

Drużyna z Puńcowa dzięki korzystniejszemu bilansowi bramkowemu przeskoczyła w tabeli Czarnych i zajmuje obecnie 7. miejsce. Pozycja ta jednak nie satysfakcjonuje w pełni trenera Tempa. - Wiemy co prezentujemy i na co nas stać. Nie przestraszyliśmy się więc wczoraj Czarnych. Chcemy na koniec rundy znaleźć się w pierwszej piątce, co z tego wyniknie - zobaczymy - klaruje Machej.