
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Mają patent na żywczan
Podziałem punktów zakończyło się wczorajsze starcie w Chybiu, dokąd udał się faworyzowany Góral. Tym samym miejscowy Cukrownik potwierdził, że zna recepturę na zatrzymanie żywieckich drużyn. Przed dwoma tygodniami pokonali bowiem Koszarawę.
Podopieczni Bartosza Woźniaka konfrontację z gospodarzami rozpoczęli bardzo nieudanie, wszak od straconej bramki w 20. minucie. Po precyzyjnej centrze w pole karne piłkę do siatki skierował Rafał Szczygielski, nie dając szans 17-letniemu Adrianowi Bielowi. Po chwili żywczanie mieli wyborną sytuację, aby doprowadzić do wyrównania, lecz Kamil Kozieł pomylił się z rzutu karnego. - Nasza przewaga była zdecydowana. Nie tylko pod względem posiadania piłki, lecz także sytuacji bramkowych - przyznał po meczu Woźniak.
Góral gola na wagę "oczka" strzelił dopiero w 87. minucie, gdy będący w wysokiej dyspozycji Jakub Knapek skorzystał z kreatywnie rozegranego rzutu rożnego. Wcześniej sytuację sam na sam z Grzegorzem Tide zmarnował natomiast Grzegorz Szymoński. - Strata punktów w tym meczu nie jest niestety naszym największym zmartwieniem - zauważył trener Górala, odnosząc się do przykrej kontuzji kapitana Marka Gołucha. Więcej na ten temat na naszych łamach wkrótce.