Tylko zwycięstwo przedłużało szansę Maksymilianowi Cisiec na utrzymanie w "okręgówce". Dzisiejsza deklasacja w meczu z Wisłą przekreśliła wszelkie marzenia. 

Maksymilian Cisiec dzie

Aby myśleć o uniknięciu degradacji z ligi nie można w meczu o "życie" do szatni schodzić na przerwę przegrywywając trzema bramkami. A taki właśnie scenariusz miał dzisiaj miejsce w Ciścu. Choć pierwszy kwadrans gry takowego nie zapowiadał.

- Mecz wcale nie był taki łatwy, jak może na to wskazywać wynik końcowy. Mieliśmy swoje okazje, rywal również nie próżnował. Byliśmy jednak skuteczniejszy - rozpoczyna pomeczową wypowiedź sternik Wisły Tomasz Wuwer. I faktycznie słowa szkoleniowca mają swoje przełożenie na rzeczywistość, wszak podopieczni Szymona Stawowego wyszli na boisko po to, aby wygrać. Niech zaświadczą o tym chociażby ofensywne próby kapitana drużyny, Macieja Figury oraz przebojowe akcje skrzydłem Wojciecha Miodońskiego. Gospodarzom brakowało jednak dzisiaj tego, czego przyjezdni mieli pod dostatkiem - skuteczności.

W 22. minucie Mirosław Łacek po zamieszaniu w polu karnym uderzeniem z pół woleja wyprowadził wiślan na prowadzenie, które dwanaście minut później zostało podwyższone przez Michała Pietraczyka. Architektem gola ponownie był Łacek, który tym razem wcielił się w rolę "kelnera". Minęło 180. sekund a było już 0:3. Dwupaka skompletował strzałem kategorii "palce lizać" Pietraczyk. Co ciekawe, tak bardzo niekorzystny wynik nie zdeprymował piłkarzy Maksymiliana, którzy po zmianie stron dwoili i troili się by wyszarpać chociażby punkt.

Swój marsz miejscowi rozpoczęli od "zaczepki" Adama Frydla, który mierzonym uderzeniem dał iskierkę nadziei swoim kolegom. I kto wie jak zakończyłaby się dzisiejsza potyczka, gdyby chwil kilka później Figura nie przegrałby dwukrotnie pojedynku sam na sam z Przemysławem Szalbótem. A tak... W 81. i 89. minucie ręce ku górze w geście radości mógł wznieść Szymon Płoszaj po tym, gdy jego próby znalazły złoty środek na przedostanie się do "świątyni", zdegradowanego już do A-klasy, Maksymiliana Cisiec.

Maksymilian Cisiec - WSS Wisła  1:5 (0:3) 0:1 Łacek (22') 0:2 Pietraczyk (34') 0:3 Pietraczyk (37') 1:3 Frydel (65') 1:4 Płoszaj (81') 1:5 Płoszaj (86')

Maksymilian: Łysoń - Wróbel, Trzop, Ł.Figura, Śleziak, Miodoński (46' Gołębiowski), Motyka (85' Waluś), Frydel (83' Pytel), Płotka, Wojtyła, M.Figura Trener: Stawowy

WSS Wisła: Szalbót - Łacek, Pilch, Kotrys, Małyjurek, Rucki, Płoszaj, Czyż (55' Marekwica), Mar.Mazurek, Daw.Mazurek (65' Szarzec), Pietraczyk Trener: Wuwer