Sparing między rezerwami Rekordu a Beskidem Skoczów miał trenerski podtekst. "Rekordzistów" prowadził z trenerskiej ławki Dariusz Rucki, a po przeciwnej stronie zasiadł Bartosz Woźniak, nominalnie trener juniorów Rekordu, na których oparty został skład biało-zielonych w tej grze kontrolnej. Lepsi w tej konfrontacji okazali się młodzi zawodnicy Rekordu, którzy pokonali skoczowian 3:0. - Nie do końca jestem zadowolony z tego spotkania, jednak przez długi czas dotrzymywaliśmy krok rezerwom Rekordu. Wiedzieliśmy jakie ma walory Rekord i próbowaliśmy się im przeciwstawić. Dobrze było jednak sprawdzić się na tle tak dobrze przygotowanego rywala - mówi nam Woźniak. 

 

W ostatnim sparingu skoczowianie testowali jednego zawodnika, jednak nie uniknęli oni problemów kadrowych. - Nie miałem do dyspozycji jednak kilku ważnych zawodników i z pewnością to się odbiło na naszej dyspozycji. Nie ma jednak co szukać usprawiedliwienia. Mamy nad czym pracować, aby zniwelować nasze błędy, szczególnie w defensywie - ocenia trener Beskidu.