
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Marsz trwa. Sparingi swoje, liga swoje
Lider rozgrywek „okręgówki” zimą w sparingach nie błyszczał. Przeciwko Pasjonatowi udowodnić chciał toteż, że z kursu na IV ligę nie zamierza bynajmniej zbaczać.
Czechowiczanie zanotowali cokolwiek mocne otwarcie meczu. Już w 4. minucie Damian Szczęsny dośrodkował do Krystiana Patronia, który strzałem z okolic 12. metra zmusił do interwencji Adriana Śmiłowskiego. Golkiper Pasjonata ponownie stanął na wysokości zadania w 8. minucie, tym razem solową akcję strzałem zakończył Szczęsny. Gospodarze swego dopięli w minucie 19. W swoim stylu Szczęsny „złamał” do środka i zza pola karnego efektownie ulokował futbolówkę w „prostokącie”. Świadectwem przewagi lidera był także gol z 32. minuty. Całą akcję zainicjował wyprowadzeniem piłki z własnej połowy Ariel Dzionsko, przytomnie do Rafała Adamczyka odegrał Mateusz Żyła, a przywołany wcześniej pomocnik MRKS-u rezultat podwyższył. Na klarowną okazję dankowiczanie z kolei zaczekać musieli do 40. minuty. Groźną próbę Błażeja Cięciela na poprzeczkę sparował czujny między słupkami Krzysztof Kozik.
Świadkami podobnego obrazu gry kibice w Czechowicach byli po pauzie. W 68. minucie koszmarna pomyłka po rzucie rożnym egzekwowanym przez Patronia przydarzyła się Śmiłowskiemu, który „wypluł” piłkę w niegroźnej sytuacji, a nieco z przypadku wśród strzelców znalazł się Żyła. Odebrało to podopiecznym trenera Artura Bierońskiego ochotę, by lidera „gonić”. Na samym finiszu piłka powtórnie poszybowała do „świątyni” przyjezdnych. Korner autorstwa Żyły na gola ustalającego wynik na 4:0 zamienił główkujący Michał Adamus.
Świadkami podobnego obrazu gry kibice w Czechowicach byli po pauzie. W 68. minucie koszmarna pomyłka po rzucie rożnym egzekwowanym przez Patronia przydarzyła się Śmiłowskiemu, który „wypluł” piłkę w niegroźnej sytuacji, a nieco z przypadku wśród strzelców znalazł się Żyła. Odebrało to podopiecznym trenera Artura Bierońskiego ochotę, by lidera „gonić”. Na samym finiszu piłka powtórnie poszybowała do „świątyni” przyjezdnych. Korner autorstwa Żyły na gola ustalającego wynik na 4:0 zamienił główkujący Michał Adamus.