
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Mecz walki. Jedna przesądziła
Bialska Stal w ostatnim meczu wyjazdowym gościła dziś na terenie beniaminka z Bestwinki.
Gospodarze postawili wysoko poprzeczkę drużynie z Bielska-Białej.Ta w pierwszych minutach oddała inicjatywę beniaminkowi, który kilka razy zagroził bramce bialskiej Stali, lecz albo były to próby niecelne, albo na wysokości zadania stawał Dominik Chmiel. W 14. minucie w dobrej okazji znalazł się zawodnik BKS-u, Damian Ścibor. Otrzymawszy podanie na prawe skrzydło uderzył jednak obok bramki. Chwilę później, z niegroźnego z pozoru rzutu wolnego, Maciej Kosmaty trafił w poprzeczkę bramki BKS-u. Tuż przed przerwą jeszcze raz podopieczni Tomasza Zużałka byli blisko bramki otwierającej rezultat spotkania. Mocne uderzenie Szymona Tomali z rzutu wolnego, na szczęście gości, minęło bramkę.
Dużo lepiej BKS rozpoczął kolejne trzy kwadranse. W 52. minucie Kornel Adamus, po dobrym rajdzie z lewej strony, uderzył zbyt lekko. Bramkarz miejscowych "wypluł" jednak ten strzał, ale nieskutecznie dobijał Jakub Pilch. Napastnik BKS-u 5. minut później był już bezbłędny, gdy na gola zamienił podanie od Grzegorza Kalamusa. Zespół z Bestwinki ruszył do odrabiania strat. Defensywa gości była jednak w dobrej dyspozycji i skutecznie niwelowała ofensywne zapędy gospodarzy. Ci ostatecznie nie znaleźli recepty na pokonanie Chmiela. Spotkanie zakończyło się wygraną 1:0 bialskiej Stali w ich ostatnim wyjazdowym meczu rundy jesiennej.