Miłe złego początki
Systematycznie punktujący na początku sezonu beniaminek z Ciśca w ostatnich spotkaniach nie zachwycał. Zgoła odmiennie od kilku kolejek prezentuje się natomiast czechowicki MRKS.
Przed meczem oba zespoły miały na swoim koncie po 16 punktów. Tabela wskazywał zatem na to, że kibice będą świadkami wyrównanego pojedynku. Boiskowe realia okazały się zupełnie inne. Goście w 34. minucie wyszli co prawda na prowadzenie, Krzysztof Karpeta z dystansu pokonał golkipera MRKS-u, ale gospodarze zdołali, dość wyraźnie, przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Przed przerwą stan rywalizacji wyrównał Mateusz Żyła. W drugiej połowie do celu trafiali tylko gospodarze. Gole Michała Puchały (54. minuta), Grzegorza Sztorca (55. minuta) i Michała Adamusa (88. minuta) zapewniły czechowiczanom trzy punkty.
- Borykamy się z problemami kadrowymi. Za czerwone kartki pauzują Dawid Dudka oraz Maciej Kupczak, który przed tygodniem się nie popisał. Do tego dochodzą poważne kontuzje dwóch zawodników. W pierwszej połowie umiejętnie się broniliśmy i wyprowadzaliśmy groźne kontry. Po przerwie straciliśmy dwa gole w odstępie kilkudziesięciu sekund. Potem ciężko było się podnieść - klaruje Jacek Kąkol, kierownik beniaminka z Ciśca.
MRKS Czechowice-Dziedzice – Maksymilian Cisiec 4:1 (1:1) 0:1 Karpeta (34') 1:1 Żyła (45') 2:1 Puchała (54') 3:1 Sztorc (55') 4:1 Adamus (88')
MRKS: Bazin – Niemczyk (63' Szal), Putek , Miszczak, Jonkisz, Wójcikiewicz (83' Jurek), Żurek, Żyła, B.Adamiec, Puchała, G.Sztorc (75' Adamus) Trener: Gazda
Maksymilian: Arast – Karpeta, Trzop, Gawliński, Miodoński (65' Mariusz Wojtyła), Butor, Maciej Wojtyła, Semik, Ł.Figura (78' Mieszczak), Piecha, M.Figura Trener: Kłusak