W 24. kolejce skoczowskiej A-klasy m.in. lider nie zdołał wygrać w Goleszowie. Ze szkoleniowcem miejscowego zespołu Przemysławem Misiarzem, dokonujemy podsumowania niedzielnych konfrontacji o punkty.

aklasa_skoczów

– Olza Pogwizdów to zespół uzupełniany młodzieżowcami, którzy mieli wspomóc seniorów w walce o utrzymanie. Mieszko-Piast ma jednak bardziej doświadczony zespół. Mecz w Cieszynie pokazał, że młodzież musi nabrać jeszcze trochę obycia.

Zarówno z Beskidem Brenna, jak i LKS-em Pogórze wygraliśmy. Dla nas trudniejszym przeciwnikiem był Beskid. I patrząc na dotychczasowe wyniki obu drużyn remis jest małym zaskoczeniem. Więcej szans należało przyznawać gospodarzom, choć zespół z Pogórza pokazał, że jest nieobliczalny. Trudno powiedzieć na ile zmiana trenera podziałała mobilizująco na ekipę z Bąkowa. W każdym razie wynik 5:2 w starciu ze Spójnią Zebrzydowice to duża niespodzianka. Z naszego punktu widzenia akurat dobra, bo do końca chcemy walczyć o jak najlepsze miejsce w czołówce ligi. Nieprzewidywalni są piłkarze Orła Zabłocie. Potrafią zremisować z liderem rozgrywek, a później nieoczekiwanie przegrać. Strażak gubi wiosną sporo punktów i może dla nas to dobre, bo w ten weekend drużyna z Pielgrzymowic będzie naszym przeciwnikiem, choć z drugiej strony pewnie zechce zrehabilitować się. Na pewno to jedno z rozczarowań tej rundy, ale o powodach ciężko mówić. Trójwieś Istebna wciąż gra w „kratkę”. Typowanie ich wyników to loteria. Wynik spotkania ze Spójnią Górki Wielkie pasuje do całej rundy zespołu z Istebnej i specjalnie w tym kontekście nie zaskakuje. Jedna z dwóch niespodzianek tej kolejki to remis Victorii z Błyskawicą. Victoria walczy jednak o utrzymanie i zrobi wszystko, by cel ten osiągnąć. Z tego, co słyszałem goście zagrali fatalnie i powinni cieszyć się z punktu. Gdyby nie to, że w 30. minucie meczu z liderem musiałem ściągnąć jednego z naszych podstawowych zawodników, to mogło być lepiej. Zespół z Pruchnej częściej operował piłką, grał szybciej, ale sytuacji bramkowych sobie nie stwarzał. W końcówce to my mieliśmy doskonałą sytuację sam na sam z bramkarzem gości. Z gry więc przeważali rywale, ale świetnie zagraliśmy w defensywie. Zawodnicy zostawili na boisku sporo zdrowia, choć łatwo nie jest. Tylu kontuzji, ile mamy obecnie nie pamiętam ze swojej kariery.

Wyniki 24. kolejki: Beskid Brenna – LKS Pogórze 1:1 (1:0) Mieszko-Piast Cieszyn – Olza Pogwizdów 3:0 (1:0) LKS Goleszów – LKS '99 Pruchna 0:0 Orzeł Zabłocie – Strażak Pielgrzymowice 3:2 (2:1) Zryw Bąków – Spójnia Zebrzydowice 5:2 (3:1) Victoria Hażlach – Błyskawica Kończyce Wielkie 1:1 (0:0) Trójwieś Istebna – Spójnia Górki Wielkie 5:0 (2:0)