Ewentualne zwycięstwo siatkarek BKS-u w meczu z Chemikiem byłoby swego rodzaju niespodzianką. Do takowej jednak w dzisiejszym meczu nie doszło. Tore Aleksandersen w wyjściowym składzie postawił na dość eksperymentalny skład, w którym od pierwszych minut zagrała: Julia Nowicka, Olivia Różański i Martyna Świrad. Był to dobry ruch ze strony norweskiego trenera, gdyż pierwszy set do stanu 15:16 toczył się w wyrównanym tempie. Wtedy jednak na placu gry pojawiła się Gina Mancuso oraz Marlena Pleśnierowicz, które nie były w najlepszej dyspozycji w tym meczu i pierwszy set zakończył się porażką bielszczanek 19:25.

Dwa kolejne sety były jedynie potwierdzeniem dominacji Mistrzyń Polski. Do pewnego momentu gra była wyrównana, lecz z upływem meczu policzanki uzyskiwały  przewagę. Wynik trzeciej partii może sugerować, iż toczył się on podobnie jak do drugiej. Przebieg ostatniego, jak się okazało, seta był zgoła inny.  Chemik prowadził dziesięcioma punktami (19:9) jednak bielszczanki w końcówce miały okres dobrej gry, dzięki czemu udało się zniwelować rozmiary przegranej.

To co jednak łączyło obie ekipy w tym spotkaniu to ... ilość własnych błędów, których było po jednej, jak i po drugiej stronie 22. Z dobrej strony pokazała się w drużynie BKS-u O. Różański, która zdobyła 9 punktów. Najlepszą siatkarką spotkania została Stefana Veljković z Chemika Police. 

BKS Profi Credit Bielsko-Biała – Chemik Police 0:3 (19:25, 20:25, 20:25)
 
BKS Profi Credit: Nowicka, Różański, Jagieło, Konieczna, Świrad, Sobolska, Lemańczyk (libero) oraz Mucha, Pleśnierowicz, Mancuso, Grant
Trener: Aleksandersen