Inne - Sporty zimowe
Mistrzowska powtórka z rozrywki
Choć w ostatnim czasie sporo mówiło się o możliwym zakończeniu kariery przez Szczepana Kupczaka, ten wciąż nie ma sobie równych w rywalizacji w kombinacji norweskiej w skali kraju.
Identycznie, jak przed rokiem w Beskidach - wtedy zawody najlepszych specjalistów od dwuboju przeprowadzono w lutym - Szczepan Kupczak zdystansował wszystkich konkurentów. Reprezentant szczyrkowskiego Sokoła był faworytem czempionatu i już na półmetku, a więc po skokach na obiekcie K-95 Skalite w Szczyrku, liderował stawce.
Na trasę biegu 28-latek wyruszył z niewielką przewagą nad zawodnikami spod Tatr - Tymoteuszem Amilkiewiczem, który oddał najdłuższy skok, lecz przegrał z Kupczakiem łączną notą, oraz Mateuszem Jaroszem. 10-kilometrowy dystans biegowy na Kubalonce zawodnik broniący tytułu pokonał najszybciej, uzyskując ostatecznie ponad minutową zaliczkę nad Andrzejem Szczechowiczem (Wisła Zakopane) oraz jego klubowym kolegą Jaroszem, który do triumfatora stracił aż 2 minuty i 8 sekund.
Z beskidzkich kombinatorów nieźle wypadł jeszcze Paweł Szyndlar (Sokół Szczyrk). Zawodnik urodzony w 2000 roku sklasyfikowany został na 5. miejscu w gronie 20 uczestników mistrzostw, w tym jedynie duetu reprezentującego nasz region.
Na trasę biegu 28-latek wyruszył z niewielką przewagą nad zawodnikami spod Tatr - Tymoteuszem Amilkiewiczem, który oddał najdłuższy skok, lecz przegrał z Kupczakiem łączną notą, oraz Mateuszem Jaroszem. 10-kilometrowy dystans biegowy na Kubalonce zawodnik broniący tytułu pokonał najszybciej, uzyskując ostatecznie ponad minutową zaliczkę nad Andrzejem Szczechowiczem (Wisła Zakopane) oraz jego klubowym kolegą Jaroszem, który do triumfatora stracił aż 2 minuty i 8 sekund.
Z beskidzkich kombinatorów nieźle wypadł jeszcze Paweł Szyndlar (Sokół Szczyrk). Zawodnik urodzony w 2000 roku sklasyfikowany został na 5. miejscu w gronie 20 uczestników mistrzostw, w tym jedynie duetu reprezentującego nasz region.