Mistrzowski pojedynek
Mistrz polski z mistrzem Ukrainy spotkali się w hali przy ul. Startowej. Po ciekawym spotkaniu Rekord Bielsko-Biała zremisował z Lokomotivem Charków. Potyczka z najlepszą ukraińską drużyną, naszpikowaną reprezentantami kraju była niezwykle cenny przetarciem „rekordzistów” przed turniejem eliminacyjnym UEFA Futsal Cup. Podopieczni Adama Krygera w rywalizacji w wyżej notowanym rywalem zaprezentowali się z dobrem strony, nie tylko końcowy wynik o tym świadczy, bo nie on był najważniejszy, ale „parkietowa” postawa bielskiego zespołu.
Pierwsza połowa – grano 2x25 minut – zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem drużyny Jewgienija Rywkina. Gola w 17. minucie zapisał na swoim koncie Dmytro Shamli, padł po rzucie rożnym. Początek spotkania należał do Rekordu, ale Evgen Ivaniak nie dał się zaskoczyć, ostatni kwadrans do Ukraińskiego zespołu, który na przerwę udał się wygrywając zasłużenie.
Wyrównany przebieg miała druga odsłona, jedni i drudzy dążyli do zmiany rezultatu. W 41. minucie sztuka ta udała się Arturowi Popławskiemu, wykorzystał prostopadłe podanie autorstwa Pawła Machury. Sporo emocji dostarczyła końcówka test-pojedynku. Na prowadzenie Lokomotiv wyszedł dzięki trafieniu Mykyta Shpygara, zachował najwięcej zimnej krwi w podbramkowym zamieszaniu. Trener „biało-zielonych” po stracie gola zdecydował się na grę z lotnym bramkarzem, co oczekiwany efekt przyniosło. Douglas strzałem w okienko ustalił wynik meczu.
Rekord Bielsko-Biała – Lokomotiv Charków 2:2 (0:1) 0:1 Shamli (17') 1:1 Popławski (41') 1:2 Shpygar (47') 2:2 Douglas (49')
Rekord: Nawrat (Brzenk) - Janovsky, Machura, Polasek, Kmiecik, Szymura, Douglas, Szłapa, Marek, Łysoń, Mentel, Popławski, Biel Trener: Kryger