
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Mistrzowski także finisz. Lekcja dla beniaminka
Na boisku jednego z „okręgowych” beniaminków piłkarze czechowickiego lidera tej jesieni już polegli. Toteż nie zamierzali podchodzić lekceważąco do meczu w Puńcowie.
Ale zgodnie z przewidywaniami gospodarze postawili poprzeczkę wysoko. Pierwsza część zakończyła się wprawdzie wynikiem bezbramkowym, lecz w niej więcej do powiedzenia mieli piłkarze Tempa. Najlepsze sytuacje strzeleckie beniaminka to uderzenie Tomasza Stasiaka z 38. minuty w słupek, po uprzednim przechwycie piłki kosztem Szymona Jastrzębskiego, oraz niezły strzał Alana Pastuszaka o centymetry chybiony.
W szatni czechowiczan nastąpiła podczas 15-minutowej taka mobilizacja, że po zmianie stron kibice w Puńcowie oglądali faktycznego mistrza rundy jesiennej „okręgówki”. Już po kilku sekundach od wznowienia gry Damian Szczęsny „centrostrzałem” zaskoczył Ireneusza Trojanowskiego. I był to zalążek ofensywnej jakości MRKS-u. W 53. minucie Krzysztof Chrapek z kornera dorzucił do Mateusza Żyły, który głową rezultat „poprawił”, a 10. minut później uczynił to powtórnie z wyłożonej piłki przez Szczęsnego. Tempo tak skuteczne nie było, ale swój akcent odnotowało. W 76. minucie zgraną przez Pastuszaka futbolówkę przejął Jakub Legierski i nie dał szans golkiperowi gości. Czujna defensywa MRKS-u na więcej ambitnym puńcowianom nie zezwoliła, a na samym finiszu potyczki czechowiczanie postawili pieczęć na jakże udanej rundzie. Krystian Patroń i Rafał Adamczyk uzupełnili listę strzelców w sobotnie popołudnie – pierwszy ze wspomnianych w sytuacji „oko w oko” z Trojanowski, drugi spożytkował asystę Dominika Kopcia.
W szatni czechowiczan nastąpiła podczas 15-minutowej taka mobilizacja, że po zmianie stron kibice w Puńcowie oglądali faktycznego mistrza rundy jesiennej „okręgówki”. Już po kilku sekundach od wznowienia gry Damian Szczęsny „centrostrzałem” zaskoczył Ireneusza Trojanowskiego. I był to zalążek ofensywnej jakości MRKS-u. W 53. minucie Krzysztof Chrapek z kornera dorzucił do Mateusza Żyły, który głową rezultat „poprawił”, a 10. minut później uczynił to powtórnie z wyłożonej piłki przez Szczęsnego. Tempo tak skuteczne nie było, ale swój akcent odnotowało. W 76. minucie zgraną przez Pastuszaka futbolówkę przejął Jakub Legierski i nie dał szans golkiperowi gości. Czujna defensywa MRKS-u na więcej ambitnym puńcowianom nie zezwoliła, a na samym finiszu potyczki czechowiczanie postawili pieczęć na jakże udanej rundzie. Krystian Patroń i Rafał Adamczyk uzupełnili listę strzelców w sobotnie popołudnie – pierwszy ze wspomnianych w sytuacji „oko w oko” z Trojanowski, drugi spożytkował asystę Dominika Kopcia.