Przynajmniej w teorii realne jest odebranie punktów zdecydowanie najmocniejszemu zespołowi kobiecego futbolu w kraju – Medykowi Konin. W sobotę aktualne mistrzynie kraju zagrają w Radziechowach.

mitech leczna Od dwóch pewnych zwycięstw bez straconej bramki rozpoczęły wiosenne zmagania w Ekstralidze zespoły Mitechu i Medyka. Obie zaliczane są do ścisłej ligowej czołówki, obie też konsekwentnie zmierzają po swoje. Piłkarki z Konina, stanowiące drużynę naszpikowaną reprezentantkami Polski, potwierdzają prymat, tracąc w 13 meczach ledwie 2 „oczka”. Mitech szybko na wstępie piłkarskiej wiosny awansował na podium i to miejsce chce utrzymać.

Rywalizacja czołowych zespołów (mecz w sobotę 18 kwietnia od godziny 11:00) zapowiada się o tyle ciekawie, że żywczanki jako jedyne w tym sezonie skutecznie przeciwstawiły się Medykowi. W Wielkopolsce padł bezbramkowy remis. – Liczymy na to, że historia się powtórzy, choć przed nami zadanie bardzo trudne. To Medyk jest zdecydowanym faworytem meczu – mówi Karolina Zasada, podstawowa defensorka żywieckiej drużyny.

Mitech, który mamy okazję oglądać na wiosnę to bodaj najmocniejszy Mitech, jaki rywalizował o punkty w Ekstralidze. Oczywiście i to może nie wystarczyć na przeciwnika, który jest w żeńskim futbolu potentatem na krajowym podwórku. Na pewno jednak przyjezdne są do „ruszenia”. Warunkiem jest mądra taktycznie i skuteczna w poszczególnych formacjach gra podopiecznych Beaty Kuty w wybornie zapowiadającym się starciu.