Młodzież z przełamaniem
Udało się drużynie rezerw Rekordu "odbić" od dna IV-ligowej tabeli. Młodzi "rekordziści" po długiej serii meczów bez wygranej przełamali się w starciu z Dramą Zbrosławice.
- Mecz jakoś nie różniący się od naszych poprzednich. Stoczyliśmy wyrównany bój z zespołem z czołówki ligi, chyba grającym najbardziej seniorski futbol, twardy, często bezpośredni... A my, znowu dobrze broniliśmy, ale dziś dołożyliśmy coś „ekstra” w ofensywnie. I to było kluczowe! - przyznał na łamach klubowej strony trener rezerw Rekordu, Dariusz Rucki.
Konsekwencja i koncentracja na przestrzeni całego meczu - to była rzecz, której brakowało w wielu meczach rezerw Rekordu w ostatnich tygodniach. Wystarczy spojrzeć na wyniki tej drużyny. Albo przegrywali jedną bramką, albo tracili prowadzenie w trudno rozumianych okolicznościach. Zawsze było "coś". Ale nie tym razem. Bielszczanie z faworyzowaną Dramą zagrali na miarę swoich możliwości i swojego potencjału. Efekt? W 37. minucie wynik spotkania otworzył Olaf Sobik, który wykorzystał podanie od Mateusza Tekieliego. Gol ten ustalił losy pierwszej części spotkania.
Na kolejne emocje, a tych nie zabrakło, przyszło czekać kibicom do końcowej fazy meczu. W 80. minucie Krystian Wrona na gola zamienił dobrze rozegrany stały fragment gry. Gospodarze podjęli "rękawice" i chwile później pokusili się o trafienie kontaktowe. Z wszelkich nadziei "obdarł" Dramę jednak gol Szymona Młocka, który w 89. minucie wpakował piłkę do siatki, a w tzw. międzyczasie odbiła się jeszcze od słupka.