
Świetnie zaczynali, równie dobrze kończyli
Po 10. zwycięstw na koncie miały przed dzisiejszym starciem ligowym zespoły z Jasienicy i Tworkowa, co zapowiadało wyrównaną walkę o kolejny skalp.
Spotkanie ułożyło się pomyślnie dla Drzewiarza. Już w 5. minucie gospodarze uzyskali korzyść z rzutu rożnego – wrzutki Konrada Kudera i główki Mateusza Wajdzika. Błyskawiczne otwarcie wyniku nie pozostało bez wpływu na poczynania jasieniczan, którzy tempo nieco zwolnili. – Trochę tak to wyglądało, że uwierzyliśmy, iż sam się ten mecz wygra. Cofnęliśmy się, a rywal był groźny – zaznacza grający trener Drzewiarza. Na całe szczęście również ostatni akcent połowy należał do miejscowych. Kombinacyjnie rozegrany rzut wolny i podanie Kudera sfinalizował Marek Sobik.
Także drugą część V-ligowiec z Jasienicy spiął bramkową klamrą. W 54. minucie Davyd Shutak z 7. metra dopełnił formalności po rajdzie i asyście Sobika, zaś w 89. minucie błysnęli juniorzy Drzewiarza – inicjujący kontrę Kacper Moskała obsłużył Jakuba Pacha, który ustalił rezultat potyczki na 4:1. W 62. minucie bowiem o honorowe trafienie pokusił się zespół z Tworkowa, w pełni zresztą na ową korektę wyniku zasłużywszy. – Kiedy rywal strzelił gola mocno nas naciskał, ale na szczęście dobrze broniliśmy pola karnego i nie daliśmy sobie zrobić krzywdy – dodaje Kuder.