
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Mocne transferowe Tempo
Forma ekipy z Puńcowa zdaje się iść w górę, a skompletowana latem kadra predestynuje drużynę do walki o najwyższe cele.
W sobotę puńcowianie odnieśli wartościowe sparingowe zwycięstwo 2:1 nad Pasjonatem w Dankowicach, które do spółki z poziomem gry ukontentowało szkoleniowca futbolistów Tempa. – Stwarzamy sobie sporo okazji strzeleckich i to pomimo sparingów z naprawdę silnymi piłkarsko przeciwnikami. Nie wychodzi nam natomiast jeszcze tak, jak tego oczekujemy zakładanie pressingu – rozpoczyna Wojciech Gumola, przywołując jednocześnie udane występy swoich podopiecznych w bojach z IV-ligowcami z Jasienicy i Bielska-Białej.
W Puńcowie latem pojawiło się sporo nowych twarzy. Michał Pszczółka dotychczas występował w Kuźni Ustroń, a Mateusz Lizak oraz Michał i Mikołaj Tobiaszowie przenieśli się do reprezentanta „okręgówki” z rozpadającego się Piasta Cieszyn. Gdy dodamy do tego Adriana Gibca i Tomasza Szypera, którzy już wiosną mieli bronić barw klubu z Puńcowa, a dane im to nie było, widać wyraźnie solidność Tempa w kontekście sezonu 2020/2021.
– Rzeczywiście kadrowo wygląda to ciekawie. Ale optymizm jednak studzę. Jesteśmy po trudnym okresie kwarantanny, która dała niektórym się we znaki. Nie jest łatwe jakiekolwiek planowanie czegoś, bo dochodzi nam jeszcze okres urlopowy. Początek ligi będzie bez wątpienia najtrudniejszy – ocenia Gumola.
W Puńcowie latem pojawiło się sporo nowych twarzy. Michał Pszczółka dotychczas występował w Kuźni Ustroń, a Mateusz Lizak oraz Michał i Mikołaj Tobiaszowie przenieśli się do reprezentanta „okręgówki” z rozpadającego się Piasta Cieszyn. Gdy dodamy do tego Adriana Gibca i Tomasza Szypera, którzy już wiosną mieli bronić barw klubu z Puńcowa, a dane im to nie było, widać wyraźnie solidność Tempa w kontekście sezonu 2020/2021.
– Rzeczywiście kadrowo wygląda to ciekawie. Ale optymizm jednak studzę. Jesteśmy po trudnym okresie kwarantanny, która dała niektórym się we znaki. Nie jest łatwe jakiekolwiek planowanie czegoś, bo dochodzi nam jeszcze okres urlopowy. Początek ligi będzie bez wątpienia najtrudniejszy – ocenia Gumola.