Rajcza nie jest dla nikogo łatwym terenem - przykonali się o tym dziś futboliści z Puńcowa, którzy musieli się sporo "napocić", by zapunktować. Podopieczni Michała Pszczółki mecz rozpoczęli jednak w sposób bardzo udany, wszak już w 5. minucie objęli prowadzenie. Piłkę do siatki uderzeniem po krótkim słupku umieścił Maciej Rucki. Ten gol niejako ustawił spotkanie - przyjezdni zaczęli grać ostrożniej, natomiast Soła prostymi środkami starała się doprowadzić do wyrównania. 

 

 

Piłkarzom Sebastiana Gierata przyznać należy, że w drugiej połowie przeważali w sposób zdecydowany. Liczne dośrodkowania w pole karne Tempa były groźne i mogły zakończyć się powodzeniem. Nie byli jednak w najlepszej dyspozycji snajperzy - czyli Maciej Figura i Damian Salachna. Zbigniew Huczała - pewnie interweniujący, gdy zachodziła taka potrzeba - zachował zatem czyste konto. 

 

- Pierwsza połowa była wyrównana, obie drużyny starały się grać piłką. W drugiej wszystko się zmieniło, piłka była praktycznie cały czas w powietrzu i przegrywaliśmy pojedynki o nią. Muszę jednak pochwalić zespół, bo zrealizował założenia i udało nam się wygrać. To było ciężkie zwycięstwo - przyznał zadowolony Pszczółka. 

 

Odnotujmy także, że gospodarze mecz kończyli w 10., bowiem Daniel Lach w konsekwencji dwóch żółtek otrzymał "czerwień". Była to 89. minuta spotkania.