Inne - Sporty zimowe
Mogą mówić o niedosycie
Każdy z beskidzkich reprezentantów uczestniczących w piątkowym konkursie w rumuńskim Rasnovie mówić może o małym niedosycie.
Żadnym zaskoczeniem nie jest to, że najlepiej z "naszych" skoczków zaprezentował się na obiekcie HS-97 Piotr Żyła. Zawodnik WSS Wisła w Wiśle osiągał dziś odległości 93 m i 96 m. W klasyfikacji końcowej dało mu to 5. miejsce, ale ledwie 2,3 punktu zabrakło, by "Wewiór" konkurs zwieńczył na "pudle". A tak znalazł się za innymi polskimi kadrowiczami - Kamilem Stochem, który był 2. za triumfującym Japończykiem Ryoyu Kobayashim (wobec sensacyjnej dyskwalifikacji Halvora Egnera Graneruda), oraz Dawidem Kubackim, o włos przegrywającym walkę o podium z Niemcem Karlem Geigerem.
Skok na 93,5 m dawał na półmetku rywalizacji lokatę tuż na wstępie drugiej "10" Jakubowi Wolnemu. W finale konkursu reprezentant Klimczoka Bystra lądował niestety znacznie bliżej, bo w miejscu oznaczającym 85,5 m, co z kolei poskutkowało osunięciem się na 19. miejsce.
Trzeci z beskidzkiego grona Paweł Wąsek nie miał natomiast szczęścia. 89,5 m sprawiło, że wiślanin musiał zadowolić się 31. miejscem, a więc tuż za granicą tych skoczków, którzy zdobyli przepustkę do serii finałowej w Rasnovie.
Z Polaków skakali dziś także Klemens Murańska i Andrzej Stękała. Obaj punktowali za pozycje odpowiednio 16. i 22.
Skok na 93,5 m dawał na półmetku rywalizacji lokatę tuż na wstępie drugiej "10" Jakubowi Wolnemu. W finale konkursu reprezentant Klimczoka Bystra lądował niestety znacznie bliżej, bo w miejscu oznaczającym 85,5 m, co z kolei poskutkowało osunięciem się na 19. miejsce.
Trzeci z beskidzkiego grona Paweł Wąsek nie miał natomiast szczęścia. 89,5 m sprawiło, że wiślanin musiał zadowolić się 31. miejscem, a więc tuż za granicą tych skoczków, którzy zdobyli przepustkę do serii finałowej w Rasnovie.
Z Polaków skakali dziś także Klemens Murańska i Andrzej Stękała. Obaj punktowali za pozycje odpowiednio 16. i 22.