
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Motyka i spółka przełamani
Nie wiodło się najlepiej ostatnimi czasy drużynie z Milówki. Dlatego w meczu ze Skałką Żabnica Podhalanka chciała za wszelką cenę wygrać.
Zaangażowanie i determinacja widoczne było w poczynaniach Podhalanki już od pierwszego gwizdka arbitra. Efektem tego było objęcie prowadzenia w 9. minucie, gdy patent na Andrzeja Nowakowskiego znalazł Piotr Motyka. Motor napędowy drużyny z Milówki na listę strzelców ponownie wpisał się jeszcze przed przerwą - w 35. minucie popisał się celną główką.
Po zmianie stron Skałka szukała gola zaczepnego - i to się jej udało. W 75. minucie po dalekiej piłce za obrońców Dariusz Chowaniec wykorzystał sytuację sam na sam z Wiesławem Arastem. W końcówce Maciej Hutyra przypieczętował jednak zwycięstwo gospodarzy. - Podhalanka wygrała zasłużenie. Miała więcej sytuacji i była lepsza - ocenił Zbigniew Skórzak, trener futbolistów z Żabnicy.
To zwycięstwo pozwoliło zawodnikom Mariusza Kozieła przybliżyć się do pierwszej "czwórki" Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej na jedno "oczko". Skałka Żabnica jest 7., mając na swoim koncie 5 punktów.