
MRKS Czechowice-Dziedzice: Z piekła do nieba
Czechowickim MRKS rywalizację w sezonie 2015/2016 rozpoczął fatalnie. Po sześciu kolejkach zajmował ostatnie miejsce w tabeli. Rozgrywki zakończył natomiast na pozycji piątej, zarazem jako najlepszy zespół rundy rewanżowej.
0:2 z LKS-em Bestwina, 0:1 z Maksymilianem Cisiec, 2:3 z Koszarawą Żywiec, 1:1 ze Świtem Cięcina, 0:1 z Pasjonatem Dankowice, wreszcie 2:7 z WSS Wisłą. Tak czechowicki zespołu rozpoczął zmagania w ramach sezonu 2015/2016. W wielu klubach doszłoby w tym momencie do zmiany trenera. Marcin Biskup kontynuował jednak pracę z drużyną. W kolejnym spotkaniu MRKS wreszcie wygrał, pokonał 3:2 Sołę Kobiernice, tydzień później przegrał jednak w Leśnej 0:1. W drugiej części rundy było dużo lepiej – 3 zwycięstwa, 3 remisy i porażka. Jeszcze lepiej drużyna prezentował się podczas etapu rewanżowego. Zapracowała na miano największej rewelacji sięgając po mistrzostwo wiosny. Czechowiczanie przegrali tylko raz – u siebie z Wisłą, aż 10 pojedynków rozstrzygnęli na swoją korzyść – wygrali m.in. w Dankowicach i Skoczowie.
Minione rozgrywki, nie tylko w odniesieniu do własnego zespołu, podsumował dla nas trener Marcin Biskup.
Ocena sezonu w wykonaniu własnego zespołu... – Sezon bardzo udany, zarazem bardzo trudny. Po sześciu meczach byliśmy na ostatnim miejscu w tabeli. W 7. kolejce przygrywaliśmy u siebie 1:2 z Sołą Kobiernice. Mecz udało nam się wygrać. Potem wrócił do nas Mateusz Żyła. W Leśnej jeszcze przegraliśmy, ale było widać, jak ważny dla tego zespołu jest to zawodnik. Złapaliśmy właściwy rytm, w końcówce rundy jesiennej punktowaliśmy. Do rundy rewanżowej przystąpiliśmy z chęcią kontynuacji dobrej postawy. Solidnie przepracowaliśmy okres zimowy, co przyniosło pożądany efekt. Fajnie prezentowaliśmy się w drugiej części sezonu pod względem piłkarskim, zanotowaliśmy świetna rundę. Osiągnęliśmy dobry wynik, przegraliśmy tylko z Wisłą 1:5, ale w tym meczu nie daliśmy z siebie tego, na co było nas stać. W pozostałych spotkaniach graliśmy niezłą piłkę.
Zawodnik, który zasłużył na wyróżnienie we własnym zespole, formacja, mocna strona drużyny... – Byliśmy jesienią w trudnej sytuacji. Pokazaliśmy wtedy, że dobra atmosfera w zespole to klucz do wyjścia z kryzysu. W drużynie panowała równowaga. Doświadczeni zawodnicy, czyli Mateusz Żyła, Grzegorz Sztorc i Grzegorz Gąsiorek wzięli na siebie ciężar „trzymania szatni”, pomagali młodszym kolegom na boisku. Sztorc został najlepszym strzelcem zespołu, Gąsiorek jesienią zmagał się z urazem, wrócił do treningów, przepracował zimę i wiosną był filarem defensywy. Żyła jest liderem zespołu, zdobył 9 goli, dołożył do tego kilka asyst. Młodzież weszła do zespołu większą grupą. Wyróżniał się na pewno Jakub Raszka, który wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie. Michał Adamus i Rafał Adamczyk są już doświadczonymi młodzieżowcami. Rober Jastrzębski w końcówce sezonu wskoczył do bramki, spisywał się dobrze. Andrii Maliarchuk z Ukrainy stawiał pierwsze kroki w naszej lidze. Każdy z młodych zawodników miał wkład w końcowy sukces, którym jest mistrzostwo wiosny.
Niespodzianka i rozczarowanie w odniesieniu do całej ligi... – Zaciera się w pamięci to co było dawniej, pamięta się przede wszystkim wydarzenia ze stosunkowo bliskiej przeszłości. Po rundzie jesiennej „+” na waszych łamach postawiłem przy Beskidzie Skoczów. Mistrz miał słabsze chwile w pierwszej fazie rundy wiosennej i w końcówce sezonu, ale w kluczowych momentach pokazał, że zależy mu na pierwszym miejscu najbardziej. Po raz kolejny postawę Beskidu oceniam na „+”. Ciężko wskazać kogoś, kto rozczarował. Nie było w tym sezonie łatwych spotkań. Zespół z Kobiernic miał swoje problemy, z Ciśca został zimą trochę przebudowany. Oba pomimo spadku walczyły do końca. Szkoda Świtu Cięcina, który wycofuje się z rozgrywek. Trener Kosiec fajnie drużynę poukładał. Tutaj mogę przyznać organizacyjnego „-”.
Statystyki i ciekawostki:
- Bilans: 50 punktów – 14 zwycięstw, 8 remisów, 8 porażek
- Bilans dom/wyjazd: 24 punkty – 7 zwycięstw, 3 remisy, 5 porażek/26 punktów – 7 zwycięstw, 5 remisów, 3 porażki
- Bilans jesień/wiosna: 16 punktów – 4 zwycięstwa, 4 remisy, 7 porażek/34 punkty – 10 zwycięstw, 4 remisy, 1 porażka
- Bilans bramkowy: 58:46 – bilans dom/wyjazd: 27:22/31:24
- Najlepszy strzelec: Grzegorz Sztorc (14 bramek)
- Najwyższe zwycięstwo: 4:0 z Cukrownikiem Chybie (wyjazd)
- Najwyższa porażka: 2:7 z WSS Wisła (wyjazd)
Foto: Rafał Rusek