- Był to dla nas pożyteczny sparing. Mieliśmy możliwość zagrania na naturalnym i dobrze przygotowanym boisku, za co bardzo dziękujemy gospodarzom. Taktycznie zagraliśmy dużo lepiej niż w poprzednich meczach, choć są elementy, które wciąż musimy poprawić - komentuje Tomasz Fijak, trener Koszarawy. 
 
Żywczanie do przerwy prowadzili skromnie. Wynik spotkania otworzył napastnik Jacek Wojtyłko, dla którego było to pierwsze trafienie w tym roku. W drugiej połowie piłkę do siatki skierowali Szymon Nowak, Filip Bąk, Artur Karpeta oraz dwóch testowanych zawodników. Jakubowi Gałuszce, który dziś rozegrał pełne 90. minut w bramce Koszarawy, zachować czystego konta się nie udało. Zawodnicy Strumienia zmusili go do kapitulacji przy wyniku 5:0.