Spójnia nie była faworytem spotkania z żywieckim Góralem. Kluczem jednak do udanego występu gospodarzy i finalnie pozytywnego rozstrzygnięcia okazał się taktyczny pomysł na mecz. – Dążyliśmy do tego, aby przede wszystkim nie stracić bramki. Nie dawaliśmy się wciągnąć rywalowi i nie odkrywaliśmy się, dzięki czemu unikaliśmy prostopadłych piłek, które takie spustoszenie czyniły w naszej defensywie w poprzednich meczach – opowiada trener Grzegorz Sodzawiczny. – Cieszę się, że nasza taktyka wypaliła, a rywal miał bardzo mało bramkowych sytuacji – dopowiada szkoleniowiec zebrzydowickiej drużyny.

Gol Tomasza Śleziony z 61. minuty zapewnił gospodarzom cenne punkty, faktem stało się zarazem trzecie w sezonie zwycięstwo Spójni. – Mamy punkty i to się liczy. W dodatku zagraliśmy chyba najlepszy mecz w obecnym sezonie. Podłączyliśmy się pod tlen – mówi obrazowo i z dużą dozą satysfakcji trener Sodzawiczny, którego podopieczni oddalili się tym samym od strefy spadkowej „okręgówki”.