Sobota 12 czerwca, godzina 17:00 - stadion Górala. To właśnie wtedy zabrzmi pierwszy gwizdek arbitra rozpoczynający derbową batalię. Będzie to spotkanie nie tylko o prym w mieście, lecz także kluczowe starcie w kontekście pozycji lidera Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej. Po 9. kolejkach na 1. miejscu jest Koszarawa, która na swoim koncie ma 22 punkty. Góral ze stratą 5 "oczek" jest 2., ale ma jedno spotkanie więcej do rozegrania - zaległe z Beskidem w Skoczowie (przełożone na 16 czerwca).

 

Matematyka jest prosta - Koszarawa wygrywając istotnie zbliży się do tytułu mistrzowskiego, natomiast zwycięstwo Górala sprawi, że to on w następną środę może objąć prowadzenie w lidze. 

 

 

- Dla nas jak i dla Koszarawy to najważniejszy mecz w sezonie. W tym roku derby będą wyjątkowe, bo mogą przesądzić o mistrzostwie i awansie do IV ligi - zauważa Patryk Semik, piłkarz Górala. - Spotkają się 2 drużyny o podobnych aspiracjach i umiejętnościach. Będzie to mecz walki i z pewnością nikt nogi nie odstawi. Każdy będzie chciał wygrać! - podkreśla. 

 

Podobnego zdania jest Bartłomiej Jakubiec, kapitan Koszarawy. - Derby Żywca zawsze są ciekawe i elektryzujące. Tym razem emocje są jeszcze większe. Jesteśmy w dobrej formie i czujemy się na siłach, aby z Tetmajera wywieźć 3 punkty. Walki i determinacji nie zabraknie. Chcemy wyjść na boisko i cieszyć się piłką - komentuje nasz rozmówca.