Beniaminek z Wilkowic spisuje się więcej niż dobrze na starcie nowego sezonu. Wilkowiczanie jak dotąd z 5 meczów wygrali 4, a 1 zakończył się podziałem punktów. To daje im pozycję wicelidera w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej. Wyżej plasują się jedynie zawodnicy Czarnych. Czy zatem tak optymistyczny wariant był brany pod uwagę w Wilkowicach? – Na pewno nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać po "okręgówce". Natomiast oczywiście bardzo się cieszymy, że zrobiliśmy taką ilość na dzień dobry. Nie liczyliśmy na tak dobry start, ale to nakręca do dalszej pracy – mówi Krzysztof Bąk

 

 

GLKS w miniony weekend pokonał na trudnym terenie innego z beniaminków, a mianowicie JUW-e Jaroszowice 2:1. – Nie przyszło nam łatwo to zwycięstwo. Wywieźliśmy trzy punkty z trudnego terenu i z tego się cieszymy. Było trochę nerwowo, po tym jak rywal zdobył bramkę kontaktową tuż przed przerwą, ale na więcej nie pozwoliliśmy – dodaje Bąk. 

 

Dziś ekipa z Wilkowic rozegra kolejny mecz, tym razem w ramach Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Bielsko-Biała. Jej rywalem będzie a-klasowy KS Międzyrzecze.