Wiślanin imponująco wypadł w premierowym konkursie na obiekcie HS-147. A właściwie w drugiej jego części. Na półmetku Piotr Żyła był 11. po próbie na 137 metrów. W finale lądował w bardzo trudnych warunkach metr dalej, dzięki czemu w klasyfikacji generalnej uzyskał spektakularny awans tuż za podium i stającego na jego najniższym stopniu Dawida Kubackiego (147 m i 137 m).

Punkty dla beskidzkich reprezentantów zgarnęli także pozostali zawodnicy WSS Wisła w Wiśle - Paweł Wąsek (132 m i 122 m) za 22. miejsce, zaś Aleksander Zniszczoł (139,5 m i 119 m) za lokatę 27. Jakub Wolny z LKS Klimczok Bystra w stawce nie zaistniał, wszak po zaliczeniu 116 m przepadł w kwalifikacjach.

 


Scenariusz niedzieli był z perspektywy biało-czerwonych nieco mniej optymistyczny. Żyła znów poprawił się po pierwszym skoku na 135,5 m. Dokładnie 140 m dało "Wewiórowi" przyzwoitą 7. pozycję, równoznaczne z utrzymanie stabilnej formy. Tego powiedzieć nie można niestety o Kubackim (127 m i 128 m), który zajął 17. miejsce. 119 m i 126 m to odległości Zniszczoła, który zameldował się na 25. lokacie. W konkursie wystąpili Wąsek i Wolny, ale ich próby odpowiednio na 106 m oraz 98,5 m komentarza nie wymagają...

149,5 m i 138 m, następnie zaś 147,5 m i 142 m - to dokonania Halvora Egnera Graneruda, który konkurencję znokautował w roli triumfatora weekendowych zmagań Pucharu Świata.