- Stoczymy derbowy pojedynek. Brakuje nam ostatnio szczęścia, nie możemy zapunktować. Powtarzam jednak od początku tego tygodnia swoim zawodnikom, że kiedy jak nie teraz? Kadrowo będziemy optymalni i zapowiada się ciekawy mecz. Na pewno będziemy walczyć o korzystny wynik - mówił przed meczem w rozmowie z naszym portalem Krzysztof Karpeta, trener Muńcuła Ujsoły. 
 
Beniaminek derbowe starcie rozpoczął nieudanie. Wystarczył kwadrans, by Soła objęła prowadzenie za sprawą Macieja Figury, który wykorzystał rzut karny. Drugi gol dla przyjezdnych padł po świetnym uderzeniu zza 16. metra Daniela Lacha. Wynik do przerwy ustalił natomiast Figura, pożytkując przytomne dogranie Damiana Salachny
 
- Patrząc na ostatnie wyniki drużyny Muńcuła, szczerze powiedziawszy, spodziewałem się o wiele więcej po gospodarzach. Rywal nie miał zbyt wiele do powiedzenia, całkowicie zdominowaliśmy mecz. Jedyne czego nam zabrakło, to... skuteczności. Przy odrobinie szczęścia wynik mógł być dwucyfrowy - komentuje Sebastian Gierat, szkoleniowiec rajczan, którzy po zmianie stron przypieczętowali końcowy rezultat derbowego starcia. W 74. minucie Mateusza Piętkę pokonał Salachna - tym razem w rolę asystenta wcielił się M. Figura.