Piłkarze znad Olzy z przytupem rozpoczęli nowy sezon. W Pogórzu zaprezentowali się świetnie w premierowej części, w której „odjechali” gospodarzom na 3:0. Po remisowej drugiej odsłonie zdobyli komplet na inaugurację. – Robiliśmy swoje na boisku, choć po przerwie za bardzo „weszliśmy w buty” naszego przeciwnika. Zaczęliśmy grać nerwowo, więc szło nam znacznie trudniej – wspomina mecz z minionej niedzieli Kamil Sornat, szkoleniowiec Piasta.
 


Udany start sezonu w przypadku cieszynian nie jest żadną niespodzianką. Latem szeregi Piasta zasiliło kilku wartościowych piłkarzy. Swoim doświadczeniem między słupkami służyć ma Roman Nalepa, który wcześniej bronił barw Beskidu Skoczów. Z IV-ligowego Drzewiarza Jasienica kierunek na Cieszyn obrał czeski defensor Tomas Bulawa, za istotne trzeba uznać również powrót Wojciecha Kołka, wypożyczenie z Piasta Cieszyn Michała Grenia czy pozyskanie wyróżniającego się na boiskach a-klasowych pomocnika Kamila Gabrysia. – Robimy wszystko, aby z każdym okienkiem transferowym iść jednak do przodu. Cieszy mnie, że nowi zawodnicy sporo do drużyny wnoszą, a ci z większym stażem pomagają młodzieży. Bo jej ogrywanie także stanowi ważny dla nas cel – dodaje trener Piasta.

W ten weekend reprezentant „okręgówki” zalicza obowiązkową pauzę. Do ligowej rzeczywistości powróci w sobotę 27 sierpnia, gdy podejmie Bory Pietrzykowice. Aspiracje czysto sportowe na sezon niedawno zainicjowany? – Jak najszybsze zagwarantowanie sobie utrzymania. Chcemy być niewygodnym rywalem dla każdego, drużyną mającą przy tym swój styl. Liga wszystko to zweryfikuje – podsumowuje Sornat.