Bory Pietrzykowice grupę "spadkową" ligi okręgowej zdominowały. Tuż za jej plecami uplasowali się futboliści z Żabnicy, którzy zgromadzili na swoim koncie 35 punktów. Uzupełniająca podium Wisła Strumień miała 2 "oczka" mniej. Podopieczni Łukasza Błasiaka byli dla każdego rywalem niewygodnym, szczególnie na własnym terenie. Dość wspomnieć, że w roli gospodarza Skałka pokonała Bory 4:3. 

 

 

- Sezon można uznać za udany. Wykonaliśmy progres w naszej grze. Dziękuję drużynie za walkę i zaangażowanie - mówił niedawno Błasiak, który już myśli o nowym sezonie. - Wszyscy zadeklarowali chęć pozostania w naszej drużynie, co dla mnie było najważniejsze. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że nasza kadra była zbyt wąska. Dlatego czynimy kroki, by sprowadzić jeszcze 3-4 zawodników. Mam nadzieję, że transfery uda się sfinalizować. Mądrzejsi będziemy w przyszłym tygodniu, gdy rozpoczniemy przygotowania - podkreśla szkoleniowiec Skałki.