Dziś w Rybniku spotkały się dwie drużyny aspirujące w tym sezonie do gry o awans do Ekstraklasy. Podbeskidzie sparowało z GKS-em Katowice. 

tomasz podgorski

W trzech pierwszych meczach kontrolnych podopieczni Dariusza Dźwigały z boiska schodzili pokonani. Wpierw "Górale" w eksperymentalnym zestawieniu ulegli Rakowie Częstochowa, następnie Górnikowi Łęczna. W sobotę bielszczan na ziemię sprowadziła Odra Opole. Dziś toteż Podbeskidzie chciało wreszcie wskoczyć na zwycięską prostkę.

Test-mecz w Rybniku rozpoczął się znacznie później, aniżeli planowano. Mięśnie bielszczan jednak nie wystygły i pierwszą połowę wybiegali znakomicie. Dodajmy również, że owocnie. W końcówce premierowych 45. minut wyszli bowiem na prowadzenie. Gol strzelony przez Roberta Demjena cieszył tym bardziej, że w rolę "kelnera" wcielił się w tej sytuacji nowy nabytek klubu - Tomasz Podgórski.

Na drugą odsłonę spotkania trener Dźwigała na boisko desygnował Martina Barana, który w godzinach porannych podpisał kontrakt z klubem spod Klimczoka. Słowacki stoper na murawie zastąpił Adama Deję. Na "dywanie" tego dnia szalał jednak inny piłkarz zza naszej południowej granicy. Bop, choć w 50. minucie Demjan w stuprocentowej sytuacji ostemplował słupek, to chwil kilka później w identycznej sytuacji był już bezbłędny. Tym samym były król strzelców ekstraklasowych boisk dał wyraźny akces do walki o strzelecką koronę również i w tym sezonie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Katowice 2:0 (1:0) 1:0 Demjan (44') 2:0 Demjan (52')

Podbeskidzie: Leszczyński - Sokołowski (60. Zakrzewski), Deja (46. Baran), Piacek (80. Felsch), Magiera (71. Janeczko) - Podgórski (83. Gutowski), Chmiel (68. Bartlewski), Mikołajewski (68. Deja), Feruga (60. Kołodziej), Sierpina - Demjan (55. Jonkisz). Trener: Dźwigała